Piotrze,chce zerwać z tym nałogiem,i wierze że Ty mi w nim pomożesz.Zapisze się na ten kurs który właśnie będzie organizowany,chociaż powiem szczerze-mam opory,bo Twój kurs jest nowy i boje się ryzykować,jednak mam nadzieje że nie jesteś oszustem.Druga sprawa,szkoda że kurs zaczyna się dopiero za 24 dni,bo najchętniej zacząłbym go już teraz.Pozdrawiam.
Witam właśnie oglądnąłem wideo i musze przyznać , że to prawda.Mam dwa nałogi :palenie papierosów i porngrafia i musze stwierdzić , że ten drugi jest dużo gorszy…Gdy zacząłem palić papierosy może i miałem mniej energi , byłem bardziej nerwowy ale mogłem żyć normalnie spotykać się z kobietami,znajomymi i robić inne rózńe ciekawe rzeczy a pornografia zniszyła moje życie przestałem wychodzić z domu, bać się ludzi, straciłem znajomych oraz relacje z bliskimi…
Z uzależnieniem od papierosów też nie ma łatwo, gdyż również stanowią ten sam mechanizm ucieczki, tłumienia i wyparcia, który działa w przypadku pornografii.
Oznacza to, że nasz umysł jest cały czas przekłamywany, że papieros daje mu (palącemu) jakiekolwiek korzyści.
Kup książkę Allena Carra “Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie” – doskonale tłumaczy te wszystkie mechanizmy, które działają w człowieku i da Ci kopa, aby pozbyć się nałogu palenia.
Porno stanowi jednak jedno z najsilniejszych uzależnień przez wzgląd jak mocno wypacza naszą seksualność, czyli to jak patrzymy na siebie i innych jako na istoty ludzkie. Ten i inne wątki poruszam na moim Blogu – zapraszam: http://wolnoscodporno.pl/Blog
Piotr
3 stycznia 2016 11:34
Wideo inspirujące i dające nadzieję. Ja od ponad roku i od 2 lat próbuję zerwać z PMO bezskutecznie. Mam 23 lata i nie potrafię zdobyć dziewczyny mimo, że dziewczyny sie mną interesują początkowo to potem widzą, że coś jest nie tak np. ciągły lęk brak brak pewności siebie i one to widzą. Nie umiem nawet rozmawiać z mama, bratem, nie umiem patrzeć ludziom w oczy. Dziś po wydaniu 400 zł na kamerki internetowe mam już dość. Nie moge znieść świadomości marnowania tyle czasu na porno. Ciągle żyje na 20% swoich możliwości. Mam nadzieję, że teraz z tym skończe, że wreszcie sie uda tylko ile razy już tak było.. Poblokowałem strony erotyczne jak sie tylko da ale wiem, że i tak jak sie przyłoże to obejde zabezpieczenia.. Chętnie zapisałbym się na twój program ale za drogi dla mnie. Pozdrawiam
Cześć, po oglądnięciu kilku prezentacji chciałbym Ci pogratulować świetnej roboty. Niewiele jest ludzi i programów, które zajmują się tym problemem. Społeczeństwo dalej myśli, że to nie jest nic szkodliwego ale na własnej skórze przekonałem się, że uzależnienie prowadzi do samodestrukcji. Bardziej przerażające jest to, że w państwach rozwiniętych nie ma mężczyzny, który nie spotkał się z treścią pornograficzną.
Jednakże coś mi się nie zgadza odnośnie tego co mówisz a mianowicie to, że poczucie winy i wstyd są źródłem choroby. Moim zdaniem nie są one źródłem lecz skutkiem, który wynika z chęci karania siebie za to, że dalej tkwimy w nałogu, udowadniania sobie, że nie zasługujemy na szczęśliwe życie, na prawdziwą miłość. Czy czując winę i wstyd po obejrzeniu porno chcielibyśmy wracać do tych negatywnych emocji oglądając porno jeszcze raz? Czy dobrze myślę?
Temat jest nieco głębszy. W wideo mówiłem o tym, że wstyd i wina stanowią rdzeń choroby.
Oznacza to, że stanowią zarówno jej przyczynę jak i pogłębiającą się konsekwencję.
W pewnym momencie – i jest to moment wejścia w uzależnienie – rdzeń ten przesyca całe życie.
Porno staje się wtedy ucieczką od tych emocji, które czujemy głównie podświadomie.
Tylko człowiek nie wie, że porno stanowi również dodatkowe obciążenie emocjonalne.
Wraz z kolejnymi sesjami porno i masturbacji wzbudzane jest jeszcze więcej winy i wstydu. Staramy się od nich uciec, a to, co się dzieje to wchodzenie w to jeszcze głębiej.
Dlatego niektórzy ludzie mają więcej, niż jedno uzależnienie – tak oszukuje umysł i ego – czasem rezygnują z jednego uzależnienia na rzecz drugiego, a potem i na rzecz trzeciego ale pierwsze i drugie wcale nie znikają.
Czy wstyd i wina stanowią jedynie efekt, a nie przyczynę?
Nie mówię o przyczynie wejścia w chorobę ale jej utrzymywania się w życiu.
Powody rozpoczęcia choroby pornografii są różne – najczęściej wynika to z niewinności (braku wiedzy o wpływie pornografii na człowieka).
Jednak jej wpływ bardzo szybko rozprzestrzenia się na praktycznie każdy obszar życia i wtedy okazuje się, że porno stanowi jak lepka sieć coś do czego przyklejamy się przy każdym ruchu. A ruchem tym jest ucieczka od emocji.
Łukasz
27 grudnia 2015 20:44
Też jestem od tego uzależniony od kilkunastu lat, próbowałem wielu metod ale żadna nie jest skuteczna, zależało mi na tym aby sie gdzies zapisac ale rozmowy w cztery oczy są krępujące i wiadomo też chodzi o czas, każdy ma go mało. Przez internet to cos innego. Chyba sie zapisze na ten kurs bo na prawdę aż się nie chce wierzyć że ma taką skuteczność i tyle pozytywnych kometarzy no i że w 1,5 miesiaca!!!
Spoko wideo.
No Ja właśnie jakoś pod koniec sierpnia przeczytałem pewien artykuły – i już byłem pewien ze jest uzależniony od porno.
I od tego czasu nie wchodzę na strony porno.
Dodatkowo jestem po stulejce-z sexem z kobietami bywało naprawdę przeróżnie-ale zawsze na początku problem z erekcją (bez oralnej stymulacji Mi nie stawał) ;no i zawsze szybko kończę.Problem z erekcją mam do dziś i nie wiem czy to problem w psychice,czy bardziej anatomiczny.
Ostatnio na YouTube obejrzałem-jakoś przez przypadek -film gdzie jedna kobieta depiluje drugą woskiem w miejscu intymnym-i tak się podnieciłem,że zrobiłem sobie dobrze-czy to już powrót do nałogu??
Chciałbym być pewny erekcji przy kobiecie- wtedy całkowicie zrezygnowałbym z masturbation-no bo czasem się masturbuję, ale bez porno.
Ogólnie spoko film-trzeba ludzi przed tym ostrzegać.
Proszę o jakieś porady względem erekcji.
Pozdrowienia.
“Powrót do nałogu”, o którym mówisz to nie kwestia jednej masturbacji w momencie obejrzenia filmiku z piękną kobietą.
Nałóg to przeprogramowany mózg z taką siłą, że niemalże niemożliwe staje się oparcie impulsom nawołującym do oglądania scen z seksem i masturbacja.
Wolność od niego to brak tych impulsów, brak potrzeby oglądania porno, brak reakcji polegającej na niekontrolowanym oglądaniu filmów i zdjęć porno po natknięciu się nawet przypadkiem na jakiś.
Ponadto – przeżywanie swojego życia w radości, realizowanie się w życiu, pogłębianie swoich relacji z ludźmi, ze swoją kobietą, z rodziną, z samym sobą.
Tu nie chodzi o silne czy słabe erekcje.
Wg mnie 90% czynników wpływających na siłę erekcji jest psychologiczna.
Pozostałe to siła mięśni (szczególnie kegla) oraz harmonia w układzie energetycznym (czyli brak blokad na poziomie genitaliów odczuwalnych jako np. ból jąder i żołądka przy przedłużającym się napięciu seksualnym).
W Twoim przypadku uważam, że tej wolności nie miałeś, skoro jeden taki filmik wpłynął na Ciebie z taką siłą. Nadal jesteś w nałogu. Nie chodzi mi o to, żeby Cię straszyć lub smucić ale właściwą reakcją na taki filmik powinien być uśmiech, odczucie wdzięczności za zobaczenie czegoś ładnego, a nie momentalna potrzeba masturbacji.
Szybkie wytryski również świadczą o blokadzie w przepływie energii – następuje kumulowanie jej w kroczu i dlatego szybko następuje “przeładowanie”.
Tomek
21 grudnia 2015 20:14
Witam czy kurs będzie jeszcze kiedyś dostępny ? Chciałbym z niego skorzystać a obecnie nie posiadam gotówki
Tomku,
Oczywiście. Po przeprowadzeniu obecnej grupy wyślę informację o terminie rozpoczęcia następnej odpowiednio wcześniej. Kurs trwa 45 dni, czyli jeszcze w styczniu powinienem wysłać odpowiednią wiadomość do moich subskrybentów.
Obecnie jest to moje główne zajęcie i nie zamierzam z niego rezygnować. Potrzebujących jest zbyt wielu, zaś mi sprawia ogromną przyjemność wyprowadzanie ludzi z tego uzależnienia. Każdy potrzebujący jest dla mnie tak samo ważny.
Do czasu rozpoczęcia następnej grupy wykonuj ćwiczenia podane w materiałach. Powinienem już też rozpocząć prowadzenie bloga oraz rozbudować mój kanał youtube o nowe wartościowe materiały.
Ok z testu mi wyszło, że nie jestem uzależniony od porno, ale z listy ponad 100 symptomów, które wypisałeś większość mogę u siebie zaobserwować. To mnie prowadzi do wniosku, że jestem w ciężkim nałogu masturbacji chociaż porno oglądam dosyć rzadko.
Nie wszystkie objawy muszą tyczyć się porno ale jeżeli występuje ich wiele, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że mózg jest przeprogramowany, zaś wstyd i wina siedzą głęboko.
Porno to bardzo przyspiesza ale masturbacja wraz z fantazjowaniem też może być tego przyczyną.
Czy podjąłeś jakieś kroki do wyjścia z tego?
Grzegorz
20 grudnia 2015 11:01
Dzięki Twoim filmom uświadomiłem sobie, że mam problem, chociaż do tej pory nie chciałem tego przyznać. Wiem, że wyjście z tego uzależnienia nie będzie łatwe ale z Twoją pomocą chciałbym podjąć się tego wyzwania.
Na wstępie dziękuję za Twoją pracę, Piotrze. Myślę, że poruszyłeś niezwykle istotny (i jakże unikany) w dzisiejszym świecie temat. Nie będę opisywał swojego przypadku, w każdym razie już widzę, gdzie ,,system mi nawala”.
Pytanie: pracowałeś może z Techniką Uwalniania (obojętnie czy ,,czystą” wersją Lestera Levensona czy zmodyfikowaną Davida R. Hawkinsa)?
Uwalnianie emocji poznałem dzięki Adamowi Krasowskiemu. On zaś używał metody dr Hawkinsa. Okazuje się, że metoda ta w ogóle umożliwia wyjście z uzależnienia ale jak każde narzędzie, stanowi tylko element całości.
Jednak stosowane potrafi zmienić życie o 180 stopni i zmieniło już niejednej osobie. Szczególnie, gdy uwalnia się przywiązania ego oraz opory.
Jeżeli zastanawiasz się czy poświęcać swój czas na uwalnianie – opowiem 1000 x TAK!!!
Franek
18 grudnia 2015 22:59
A czy uzależnienie od porno to to samo co uzależnienie od masturbacji? Bo walę niemca po kasku juz jakieś 26lat, od ok 12 roku życia, wtedy nie miałem porno, każda seksowniejsza laska czy głębszy dekolt był dla mnie dobrym powodem, pierwszy raz porno zobaczyłem na studiach czyli 8 lat później. Co do wstydu czy poczucia winy, kiedyś zawsze je miałem ale przypisywałem je raczej nieśmiałości, wychowaniu i spowiedzi, gdzie z każdym rachunkiem sumienia widziałem co jest moim najgorszym grzechem i za każdym razem mimo że chciałem z tym walczyć ponosiłem porażkę, udawało mi sie na maks 2 tygodnie sie powstrzymywać. Uważam że największym zwrotem u mnie było odpuszczenie walki czyli zaakceptowanie tego ze wale i to jest ok (w “Przebudzeniu” deMello przeczytałem wtedy że to z czym najbardziej walczę najbardziej do mnie przywiera), dość miałem poświęcania całej uwagi wszystkich przemyśleń na to albo na nierobienie tego albo na walkę z tym, zacząłem to traktować jak normalna rzecz w życiu, a druga rzecz to znalezienie w tym przyjemności i relaksu zamiast potępiania się. Nie twierdze ze nie jestem uzależniony bo pewnie jestem bo nadal 1-2 tygodnie maks bez tego mi sie udaje (teraz motywacją jest powstrzymywanie się po to żeby mieć mocniejszą erekcje jak poznaje jakaś fajną dziewczynę) ale sie nie przejmuję, bardziej skupiam sie na tym żeby zmieniać swoje przekonania na swój temat i kobiet (to ćwiczenie z lustrem juz kiedyś intuicyjnie odkryłem patrząc na siebie i czując przypływ dobrej energii kiedy zacząłem sie do siebie uśmiechać zamiast wyrzucać sobie niedoskonałości). Pewnie przydałby mi sie Twój program żeby uwiadomić sobie jak bardzo jestem uzależniony, bo w sumie nie wiem, myślę że każdy jest skażony porno tak jak niezdrowym żarciem, powietrzem, reklamami itp, po prostu żyjemy pomimo tych trudności, ideałami w idealnym świecie nigdy nie będziemy, nie będziemy mieli zawsze erekcji i zawsze szczęśliwego życia w związku, nawet bez porno, a jak widok paru fajnych dup daje radość to czemu nie… oglądać ze swoją partnerką albo kolegami, większość zarzutów na izolowanie pada … ;P
Piotr, napisałeś że udało Ci się samemu rozwiązać problem, czyli jest to możliwe u każdego, skoro możesz przyjąć tylko 8 osób to fajnie jakbyś mógł podać jaką drogą pójść samemu, jakie książki Ci w tym pomogły itp.
Opór wzmacnia to, czemu opór się stawia.
“Przebudzenie” ojca deMello to doskonała pozycja ukazująca trochę ludzkiej głębi. Pozwala się zrozumieć człowiekowi i spojrzeć na siebie nieco przychylniej.
Jest tam wiele wspaniałej mądrości.
Masturbacja nie jest grzechem. Jest naturalnym i danym nam przez naturę sposobem eksploracji swojej seksualności oraz swojego ciała. Dzięki temu możemy doświadczać wręcz wewnętrznych przemian.
Gdyby orgazm był czymś złym to byśmy ich nie przeżywali. Zresztą przez orgazm następuje zapłodnienie, czyli pierwszy krok do cudu narodzin.
Ja miałem ogromne szczęście przeżyć dość unikalny proces wzrostu i rozwoju. Książki oczywiście mi w tym pomogły i kilka mogę polecić, przy czym ja ich przeczytałem kilkadziesiąt – 60-70, potem eksplorowałem wiele różnych tematów, dziedzin wiedzy, nawet religii.
Przede wszystkim – przeczytaj “Siła czy moc” Davida Hawkinsa.
I spójrz na świat oczami autora. Wtedy dopiero zaczyna się robić ciekawie – ta książka była pierwszą, która rozpoczęła cykl wielkiej przemiany we mnie i umożliwiła mi wyjść z tej choroby.
Druga – “Radykalne Wybaczanie” Colin Tipping.
Poza tym wejdź na mój kanał youtube i przejdź do playlist (ja sam niedługo zacznę uzupełniać go o moje wideo) https://www.youtube.com/channel/UCRG3LwkFIdnO-EleHgOVc7g
znajdziesz tam wiele różnych wątków informacji, które pokazują ogrom wiedzy jaką można i należy zdobyć oraz zastosować, by przyspieszyć zdrowienie z lat na niecałe 2 miesiące.
Kamil
18 grudnia 2015 18:39
Cholera, jak teraz patrzę na to i że kiedyś się zastanawiałem, czy się zapisać, bo wmawiałem sobie, że w sumie to nie ma problemu, a zaraz po tym wracałem do uzależnienia… to mi się tak gęba cieszy, ze kliknąłem to “zapisz”.
Mało, że problem uzależnienia mam za sobą, nie tylko tego, ale i kilku innych niż porno, to wyleczyłem u siebie inne problemy zdrowotne.. czego bym się nie spodziewał wcale, bo kurs miał być przecież o uzależnieniach, a wywrócił moje życie w ciągu 2 miesięcy do góry nogami, dosłownie, zmiana aż w oczy kole.
Btw. pomogłem własnemu ojcu po 20 latach uzależnienia od alkoholu, niby funkcjonował normalnie, ale nie każdy daje radę pić 0,5-1 l dziennie po pracy przez 20 lat, uzależnienie było mocne, ale pije coraz mniej.. a wszystko po 1,5 h rozmowy z synem. Też mi mówił, że nikt mu nie pomoże, musi sobie sam dać rady… nie rozumiem jego problemu..
gówno prawda, każde uzależnienie opiera się o…( no właśnie, zapisz się to się dowiesz) i każde uzależnienie można tak samo wyleczyć.
Ale nie ma co się łudzić, ze jak człowiek próbuje sam i nie daje rady za każdym razem, to kiedyś wyjdzie. Nie wyjdzie, prawie każdy wymięka i za każdym razem ma mniej siły do walki.
Uzależnienia od: myślenia ciągłego (bujania w obłokach), alko, fajek, PORNO przede wszystkim, masturbacji, fejsa.. masz ? Jak masz to nie mam Ci nic lepszego do polecenia na tą chwilę. Wybór należy do Ciebie. Ja wybrałem wolność ;)
Hehe,
No przeszedłeś niezłą przemianę, co? :)
Kto by pomyślał, że problem z porno może doprowadzić do takich zmian jak się człowiek weźmie za siebie. No ale jak mówiłem – uzależnieni dlatego przechodzą zmianę o 180 stopni, bo po prostu nie mają wyjścia i muszą zrobić to, przed czym zazwyczaj uciekają i migają się “zdrowi”.
Tomasz
17 grudnia 2015 22:34
Cześć ! Jestem pod wrażeniem kolejnego materiału. Pokazanie w nim mitów mocno na mnie wpłynęło. Uświadomiłem sobie, że nie jestem zły, nienormalny, ale chory! To po prostu choroba, którą się leczy. Jestem chory, a pałowanie się jaki jestem itp. pogarsza tylko sprawę. Z tą świadomością inaczej podchodzę do swojego problemu. Jest o wiele lżej. W notesie zapisuję skurupatnie wszystko i mam już kilka wpisów. Nie oglądam porno, ani nie masturbowałem się od czasu pierwszego materiału. To tylko trzy dni. W jednym z mitów Piotrek mówi o tym, że samo zaprzestanie oglądania i masturbacji to tylko zaleczenie objawów. Dla mnie trafił w pierdoloną dziesiątkę!Potwierdzenie tego znalazłem u siebie w notesie. Kilka wskazówek np. nuda, emocje i impuls pojawia się silny. To siedzi w środku. I później zderzenie ze swoją nową świadomością problemu i inne działanie niż zwykle. Miałem wtedy wrażenie, że coś się dzieje ze mną. Jakby coś się zderzyło. Ćwiczenie przed lustrem zrobiłem. Prostę, ale skuteczne. Przy maksymalnym zaangażowaniu daje wiele pozytywnych emocji i co najważniejsze uwalnia od tych złych. Piotrek wykonał kawał dobrej roboty w swoich materiałach (choć tylko dwa dostępne obecnie)dla osób z uzależnieniem! Nasuwa się więc pytanie jaki musi być pełen program? Mnie to pozwoliło przyznać się do choroby i zacząć działa. Wiele osób sądzę, że zrobi-robi to samo! Droga będzie kręta, ale właściwa. Powodzenia wszystkim! Pozdrawiam!
Ciało i umysł stanowią doskonałe nadajniki problemu, który leczy się w sobie.
Przeprogramowanie mózgu to pierwsze co się dzieje u chorego.
Ilość oraz siłą sygnałów wysyłanych i odbieranych przez mózg spada.
Blokuje się energia, ego się panoszy, dominować zaczyna niepewność, czyli wstyd i poczucie winy. Pojawia się izolacja, strach i multum innych problemów.
Dlatego potrzebny jest system i zrozumienie z wyższej perspektywy, którą należy mieć.
M.in. tego uczę.
Wraz z rozszerzoną perspektywą pokazuje się ścieżka i możliwości. Mając ją wystarczy już tylko stawiać kroki – nie ma już miejsca na zgubienie się. A droga, którą się wtedy idzie staje się wręcz przygodą.
Łukasz
17 grudnia 2015 15:05
Witam. Przez pewien okres szukałem już takiej terapii, aby pozbyć się problemu uzależnienia.
Nie mogłem znaleźć nic rzeczowego n YT, czy stronach internetowych. Jedynym tropem był seksuolog. Jako, że wizyty (sesje) kosztują co najmniej 50zł za 40 min to dla osoby bez stałego źródła utrzymania jest to wydatek nieracjonalny. Wiem, że jestem uzależniony, dzięki temu mam popełniony pierwszy krok, co daje mi siłę, aczkolwiek nie wiem ile to potrwa, bo jest to bardzo silne. Mógłbym również skazać wielu znajomych, którzy mimo, że o tym nie mówią, to mają duży problem z pornografią. Zrozumienie powszechności tego zjawiska pomogło mi między innymi do napisania tego komentarza i wzięcie się mam nadzieję do roboty.
Nie wiem ile kosztuje cały kurs oraz, czy się na niego załapię, ale wiem, że pójście do lidla po notes da mi psychiczne wsparcie.
Zauważyłem, że mówię szczerze i dużo się rozwodzę, co do tej pory się często nie zdarzało.
Ważne jednak, że coś takiego jak walka z uzależnieniem od pornografii jest już coraz lepiej zorganizowana i będzie łatwiejsza do znalezienia niż wcześniej.
Lecę po notes ;)
Dziękuję za Twoją wiadomość.
Kurs będzie cykliczny – raz na miesiąc/półtora będzie na stornie informacja o dacie rozpoczęcia następnej grupy.
Jak mówisz – problem jest powszechny, to wręcz pandemia i postanowiłem coś z tym wreszcie zrobić.
Więc – źródło pomocy zawsze będzie w postaci mojego Programu. Nigdzie się z nim nie ruszam!
Życzę Ci powodzenia!
I kilka adnotacji do Twojej wypowiedzi, aby inni zrozumieli:
Muszę w końcu o tym wspomnieć – wychodzenie z uzależnienia nie jest walką.
Jest procesem odzyskiwania wewnętrznej harmonii.
Nie ma tam miejsca na zmaganie.
Wiele tematów jak seksualność, emocje, energie, ego, nie mówiąc, że i rozumienie kobiet raczkuje w Polsce i jest na poziomie żłobka.
Zmaganie oznacza przełamywanie wewnętrznych oporów istniejących w podświadomości. Nie chodzi o to, żeby je przekraczać siłą woli za każdym razem, bo idzie się zarżnąć po drodze. Należy najpierw niwelować te opory pracując z własną podświadomością.
Wtedy można już działać bez tego zmagania i zaoszczędzoną energię wykorzystać na rzeczy istotne w procesie zdrowienia.
Jeśli chodzi o zaburzenie erekcji , sex i związek z pornografią to chyba jest z tym związek. Jakiś czas temu miałem dziewczynę średnio atrakcyjną wcześniej przed wieczornym spotkaniem , zrobiłem sobie dobrze trzy razy , pornografia w necie. Podczas seksu miałem słabą erekcję, połowiczną ona coś komentowała , wprowadzała jakąś nerwową atmosferę , i potem byłem u seksuologa stwierdził że to psychologiczne zaburzenia , chociaż to dziwne wcześniej też się masturbowałem , miałem stosunki seksualne , czasem pocałunek starczał żebym miał bardzo mocną erekcję a czasem miałem słabą i szybki wytrysk. Teraz po tej ostatniej dziewczynie co wcześniej pisałem miałem z nią 3 stosunki , zawsze ze słabszą erekcją , zawsze coś komentowała suka , nerwową atmosferę wprowadzała. I tak jakbym miał od tej pory tą słabszą erekcję. Seksuolog powiedział że to psychologiczne , przepisał viagrę ale nie wiem czy to będzie skuteczne jeśli chodzi o czynniki psychologiczne , podobno bardziej skuteczna jest terapia psychologiczna. Co zrobić żeby wróciła moja wcześniejsza potencja? Jeśli chodzi o masturbację i porno to staram się z tym walczyć. Może jakieś zastrzyki w ciała jamiste.
Zainteresuj się tantrą – zobacz np. mój kanał youtube (https://www.youtube.com/channel/UCRG3LwkFIdnO-EleHgOVc7g) i przejrzyj playlisty. Znajdziesz tam sporo informacji o seksualności. Szczególnie zwróć uwagę na Mantaka Chia i jego książki.
Daj swojemu ciało się zregenerować.
Daj zregenerować się swoim nerwom.
Problemy z erekcją jak mówi Feniks najczęściej mają podłoże psychologiczne. Wiesz co to oznacza? Że jak będziesz w sobie nosił napięcia to i wiagra w końcu przestanie pomagać, bo od niej można się uzależnić jak od innych lekarstw i jej efekty będą coraz słabsze.
Biada tym, co uzależnili się od wiagry!
Wtedy dopiero jest przejebane, żeby mieć normalne silne erekcje przy kobiecie!
Dlatego – jak chcesz to wszystko uzdrowić, daj sobie trochę czasu. Minimum miesiąc – zaplanuj ćwiczenia, które sugeruje Mantak i wykonuj je 2 razy dziennie. Pobudź przepływ krwi i energii, wzmocnij mięśnie, szczególnie kegla.
Jak wielu facetów skupia się na bicach, klacie, udach, ale żeby pomyśleć o penisie to już nie – tylko duszenie go i wyciskanie ostatnich soków.
Myślcie ludzie! Robicie sobie cholerną krzywdę!
Al Bundy
16 grudnia 2015 19:01
Wlasnie usunalem porno z calego komputera. Ledwo mi sie to udalo, ale wiem ze jestem uzalezniony i strasznie na tym wyszedlem. Poznalem teraz piekna kobiete, ktora doslownie chce robic przez caly czas ze mna wszystko co najlepsze, a ja pomimo tego ze bym chcial mam jakies leki i dziwne mysli czy sie sprawdze. Kiedys tego nie mialem, kiedy moje zycie sexualne bylo udane po prostu nie siegalem po porno. Mam po prostu tego dosc. Widze teraz po kilkunastu latach, ze strasznie mnie to zmienilo. Super ze powstal ten program, bo po prostu zaprzestanie ogladania pornografii, bez odpowiedniego nastawienia, wypedzenia poczucia wstydu, wszystkich tych zlych mysli ze inni moga lepiej dluzej nie sprawdzi sie. Predzej czy pozniej w chwili slabosci wraca sie do tego. W moim zyciu pornografia byla tak wazna, ze wyganialem gosci do domu, zeby zostac wreszcie sam i moc sobie zrobic dobrze. Ciagle zmeczenie, no i najgorsze na czym ostatnio zaczalem sie lapac to to że, po orgazmie wyrzuty sumienia, ze znowu tak zrobilem, ze mialem sie juz nie mastrubowac. Jeszcze nie udalo mi sie pozbyc tego nalogu, ale tym razem i dzieki temu filmowi wiem, ze mi sie uda. Wczesniej uczylem sie uwodzenia i bardzo mi to pomoglo, ale co z tego jesli laski dawaly mi znaki zainteresowania, wrecz pchaly mi sie na penisa, a ja nie bylem w stanie zeby tego ogarnac. Takie bledne kolo. Nie chce sie juz wiecej bac, chce wypedzic z glowy bledne przekonania. Porno spowodowalo, ze inaczej zaczalem postrzegac kobiety, przestalem je lubic, stalem sie strasznie nieufny i w dodatku wszystko bralem do siebie, a czarne mysli ze moja kobieta bedzie sypiac z innym bo ja jestem kiepski nie dawaly mi zasnac. Mam dosyc tych sztucznych przyjemnosci , chce wreszcie cieszyc sie tym jak kiedys, chce tych emocji które towarzysza temu wszystkiemu, spojrzen, dotyku, szeptania, tych wszystkich pieknych rzeczy, które w porno sa kompletnie pomijane. Jeszcze jedna wazna rzecz. Odkad zaczalem walczyc z tym uzaleznieniem, wzialem sie za sprawy ktore odkladalem od dawna. Pobudki wydają się łatwiejsze, wracam po malu do sportu, nie jestem tak negatywnie nastawiony, wiecej rzeczy mi sie po prostu chce. Walcze od kilkunastu dni, a ten film teraz mnie tylko utwierdzil ze ide w dobrym kierunku. Kiedy dostalem maila od fenixa, wszedlem na strone z pierwszym filmikiem to ja milem nie kilka ale kilkadziesiat objawow mojego uzaleznienia. Chce z tym walczyc i pozbyc sie tego raz na zawsze. Dzieki Piotr!
Piękne słowa. Szczególnie te – “Porno spowodowalo, ze inaczej zaczalem postrzegac kobiety, przestalem je lubic”.
Feniks trafnie powiedział, że problem z kobietami to problem z samym sobą. Sama prawda i każdy uzależniony jest w stanie to potwierdzić.
Bo nie chodzi o to czy się je uda zagonić na penisa dla własnej satysfakcji ale jaka jest jakość tej relacji, nawet trwającej 15 minut.
Porno obdziera mężczyzn (kobiety również) ze wszystkiego, co w relacjach damsko-męskich jest ważne.
Seks jest dodatkiem, fajnym i miłym ale nawet on potrafi rozczarować i doprowadzić do czarnej rozpaczy, jeżeli ciało odmawia posłuszeństwa, doznania są mierne, jest stres, napięcie, brak orgazmów, po których sąsiedzi wychodzą na papierosa, etc.
Chcesz zmienić swoje życie naprawdę o 180 stopni – skończ z porno i nigdy do niego nie wracaj! W nim nie ma nic, żadnej edukacji, żadnej ucieczki, nic dobrego. Dopiero poza nim zaczyna się nauka, prawdziwa nauka prowadząca do nowej jakości życia i doznań.
Tadeusz
16 grudnia 2015 16:37
Ciekawe i prawdziwe zarazem. Nie wiem jaki jest moj etap. Na porno spedzam malo czasu, dalem sobie zakaz. ale za to codziennie marszcze freda. Wiem ze obniza to poziom mojejgo testosteronu. NIe mam ochoty nawiazywac kontaktow z kobietami. Tak czy inaczej wchodze w to, a wlasciwie wychodze do sklepu po notatnik i dlugopis, chociaz mam kilka w biurku.
Zakaz masturbacji z jednej strony to rzecz dobra.
No bo jeżeli ktoś mówi, że ma problem z masturbacją to oznacza przede wszystkim, że robi ją w niezdrowy sposób. Dokonuje samogwałtu a nie aktu eksploracji własnej seksualności oraz okazywania sobie miłości.
Nie dziwne, że potem są problemy z kobietami, z seksem. Jak facet nie jest w stanie okazać szacunku swojemu ciału to jak niby ma je okazać kobiecie? Kobiety spieprzają od takich mężczyzn na drzewo lub w objęcia innych.
Obniżenie testosteronu to jedno. To, co najbardziej się obniża to poziom akceptacji, szacunku, zrozumienia i miłości, która jest w nas. To trzeba leczyć.
Postaraj się masturbować wolno, uśmiechać się do siebie, nawet śmiać na głos. Robić to powoli, przed lustrem i patrzeć sobie w oczy. Naucz się dawać sobie choć tą drobinę miłości, żebyś potem nie żądał jej siłą od kobiet.
Nie nawiązujesz z nimi kontaktów, ponieważ podświadomie chcesz od nich tego, czego sobie odmawiasz. Branie zawsze związane jest z odczuwaniem oporu.
A żeby coś dać, najpierw trzeba to mieć samemu…
Dlatego zrobiłem cały Program, aby jasno tłumaczył te złożone i pokrywające się zagadnienia. Porno i masturbacja to zawsze są tylko powierzchowne tematy. Problem leży gdzie indziej, pomimo, że sam wpływ porno i masturbacji może i zazwyczaj jest ogromny na ciało i umysł.
player
16 grudnia 2015 16:23
Witaj
masz jakąś cudowną pigułę na obniżenie libida do zera na kilka lat?
Chyba nie mam problemu z porno które w 99.99% jest tak przykre ze sie zyga*#! chce
Miałem kiedyś kobietę z którą regularnie spałem i nie miałem już tego problemu ale sie rozeszliśmy.
Od kilku lat jestem z cudowną kobietą -kocham ją i nie mam zamiaru jej rzucać ze względu na brak seksu
Podjąłem decyzję i uważam ze jest słuszna
Jeden tylko problem który z tego wynika czasem strasznie mi dokucza;
są dni w których mam strasznie wysokie libido i ciężko jest mi się opanować ( nie myślę wtedy o paskudach z branży porno ale po prostu czuje ze mi krocze rozpruje ) często tez od nadmiaru emocji a braku wtrysku boli mnie podbrzusze co już nie jest zbyt przyjemne
jesteś specjalistą
poradź Pan :)
pozdrawiam
To co czujesz to zablokowanie energii seksualnej, która naturalnie jest pobudzana energią kobiecą.
Największym błędem jaki mógłbyś popełnić to chęć pozbawienia się jej przepływu – to właśnie trzeba zrozumieć ale temat energii jest w Polsce nie tylko nie zrozumiały, jest wręcz traktowany jako herezje.
Gdybyś pozbawił się przepływu tej energii, byłbyś w apatii i brałbyś leki podtrzymujące Twój wegetatywny stan.
Co, czego powinieneś się dowiedzieć to jak wykorzystać energię seksualną.
Poczytaj o tantrze, o tym jak energię seksualną poprowadzić kręgosłupem do serca, a następnie do mózgu.
Blokadę odczuwasz na wysokości drugiego centrum energetycznego. Możesz się z tego oczyścić (poczytaj o czakrach).
Niestety ale większość mężczyzn ma tu blokadę – oznacza to nagromadzenie niskich energii jak wstyd i poczucie winy. Skupiamy się w kwestiach seksualności głównie na genitaliach i tam też skupia się energia. Dlatego seks jest rozczarowujący, dlatego jego brak jest dla wielu bolesny – bo wszystko skupia się między nogami.
Dlatego ludzie uzależniają się od masturbacji – bo tutaj gromadzi się energia i wyżej nie płynie. Masturbacja tylko wtłacza tam więcej brudu i nigdy nie daje spełnienia. Nie może, bo masturbacja i orgazm to całkowicie niezrozumiałe przez ludzi mechanizmy.
Można i powinno się rozprowadzać energię seksualną. Z tą blokadą jest tak samo jak z napiętymi mięśniami – można to rozmasować, co przyniesie wielką ulgę, zaś energię można wykorzystać w inny sposób – energia seksualna to energia tworzenia i nie mam na myśli, że chodzi tylko o tworzenie życia przez zapłodnienie.
To tylko jeden z wielu tematów, które poruszam w Programie, a które w Polsce jeszcze “nie wyszły z kołyski”.
Rafał
16 grudnia 2015 13:45
Cześć. Bardzo podoba mi się pomysł poruszenia tego uzależnienia, ja sam masturbowałem się przy porno przez kilkanaście lat, aż od jednego z trenerów uwodzenia, dowiedziałem się że, masturbcja w ogóle jest uzależnieniem i że może mieć bardzo zły wpływ na życie. 3 miesiące temu podjąłem próbę wyjścia z oglądania porno, i z samego oglądania filmów dość szybko się uwolniłem, ale masturbacja jeszcze została, tyle że z użyciem wyobrażni. Obecnie potrafię żyć bez masturbacji przez około tydzień dwa tygodnie, potem wracam, ale nie poddaję się, zaczynam od nowa i wiem że jestem na dobrej drodze wyjścia z tego raz na zawsze, a twój materiał Piotrze, jeszcze bardziej mnie do tego zmotywował!
Rafale,
Bardzo się cieszę! Jeżeli będziesz miał jakieś pytania, wal śmiało do mnie na maila.
Gdybyś czuł potrzebę wzięcia udziału w Programie – z nową grupą ruszamy pod koniec stycznia 2016!
Tomasz
15 grudnia 2015 22:22
Cześć! Gdyby nie wideo Piotrka to pewnie jeszcze długo bym ukrywał przed samym sobą, że mam problem. Choć gdzieś w głowie takie myśli się pojawiały. Parę razy próbowałem, ale kilka dni, tygodni to jedyne na co było mnie stać. Nie czytałem nigdy o skutkach oglądania porno, masturbacji to pierwszy taki materiał z jakim się zapoznałem. Owszem słyszałem z różnych źródeł, że to złe, zabija męskość, atrakcyjność, seksualność itp. To gdzieś w mojej głowie wypierałem jak najdalej. Niby mam, ale nie mam problemu. Niby chcę skończyć, ale nie chcę. Trudno jest przyznać się przed samym sobą i to zaakceptować. Tak jestem uzależniony. Kupiłem notes z długopisem i mam już jeden wpis. Jeżeli kilku osobą udało się pozbyć tego uzależnienia to z otwartością i pełen optymizmu do tego podchodzę. Jestem wartościowym facetem, który trochę się pogubił. Czas powalczyć o siebie i nie ma co tego odwlekać! Powodzenia dla wszystkich! Pozdrawiam serdecznie!
Twoje słowa “Jestem wartościowym facetem, który trochę się pogubił.” oddają istotę każdej ludzkiej istoty (no, nie licząc kobiet ;) ). Niezależnie czy ktoś jest biedny, bogaty, piękny, niezadbany, aktywny, ciapowaty. Nie ma ideałów ale niektórzy lepiej sobie radzą z tą informacją, inni gorzej.
Twoje słowa odnoszą się również do naszych bliskich, rodziców, ale również osób, które wyrządziły nam krzywdę.
Wyjście z uzależnienia to jednocześnie wyjście ze skorupki samopotępienia.
“Niby chcę skończyć, ale nie chcę” – dokładnie. Oznacza to, że masz jakąś korzyść z trwania w tym uzależnieniu. Coś Ci ono daje.
Często ta korzyść jest silniejsza, niż negatywne efekty odczuwalne w trakcie uzależnienia. Dopiero, gdy uzależnienie kopnie dostatecznie mocno w dupę, człowiek zbierając się z ziemi zauważa, że w sumie to jego własne działanie do tego doprowadziło. I zaczyna szukać alternatyw. Nie ma wyjścia.
Zaczyna szukać W SOBIE. Czyli – zmieniać siebie. Wzrastać. Dojrzewać.
Życzę Ci powodzenia na tej drodze!
semtex
15 grudnia 2015 19:06
Trafilem tu dzieki Feniksowi i uswiadomilem sobie jak gleboko siedze w tym gownie. Mialem seks z kobieta, ktory mnie nie satysfakcjonowal, a ona to dostrzegala i pytala sie mnie czy juz mnie nie podnieca gdy mi opadal… Nie wiedzialem co jej odpowiedziec w lozku, tlumaczylem to stresem i dopiero teraz uswiadomilem sobie dlaczego juz nie jestesmy razem, a ona nie chciala mnie wiecej sluchac. Pornobiznes, za ktorym stoi syjonistyczno satanistyczna finansjera rozwala zwiazki, rodziny, po to zostal stworzony, bo odwracac ludzi od Boga i fundamentow zycia jakie stworzyl. Od dzis rzucsm sobie wyzwanie, chce z tym skonczyc raz na zawsze, chce odzyskac radosc zycia. Kibicuje Wam rowniez, bo skoro tutaj trafiliscie i poswieciliscie czas na ogladanie filmu, macie pewnie podobny problem. Damy rade!
nie wiem co było intencją stworzenia pierwszych filmów porno. Porno to po prostu biznes, tak jak papierosy, alkohol, facebook, czasopisma hobbistyczne. Nie ma co doszukiwać się w tym winnych. Liczy się tylko pomoc sobie i innym.
Jak sobie złamiesz rękę to co robisz najpierw? Podnosisz ją i wskazujesz winnego czy gnasz do lekarza? Potem, jak wyzdrowiejesz, rób co chcesz.
Odpowiedzialność, o której mówię w filmach odnosi się również do tego, że nikt za Ciebie nic nie zrobi – nie odwróci Cię od Boga, nie uzależni Cię. Może wykorzystać Twoją nieświadomość ale jednak wszystkie decyzje i działania każdy z nas podejmuje “autonomiczne” decyzje.
Ludzie uzależnieni właśnie nawykowo zrzucają odpowiedzialność na innych. Z wielu powodów, m.in. dlatego, że nie czują się na tyle silni, by rozprawić się samemu z problemem ale i dlatego, że wybierają grać ofiarę.
Temat jest gruby ale jak człowiek weźmie na klatę wszystko, po początkowych turbulencjach jest jest już moc.
TaoTaoTap
15 grudnia 2015 17:53
Dobry material. Czekam na kolejny filmik. Czuje od ciebie pozytywny vibe którego nigdy nie ma w mojej subiektywnej opinii wśród polskich masterow od podrywania.
Pozytywny vibe to efekt oczyszczenia się z emocji, blokad, otworzenie się na wielu obszarach no i doświadczenia – nowe, głębokie (i nie mam na myśli doświadczeń z kobietami. No, nie tylko rzecz jasna ;) ).
Fajnie opisał to jeden z poprzednich Uczestników – “Piotrek, my wciąż jesteśmy na Ziemi, czy już na Marsie?”
Racja, Piotr przez rok pracował nad tym kursem. Nie chciałem tego mówić, ale też zauważyłem, że bije od niego niesamowita energia. Tak trzymać i jestem zaszczycony, że mogę promować coś takiego wspaniałego dla mężczyzn.
Łukasz
8 grudnia 2015 23:08
Hej,
Ja mam problem z uzależnieniem od samogwałtu gdzieś od około 15 lat, a z pornografią od 10 lat, mniej więcej od kiedy mam dostęp do stałego łącza internetowego. Że jest to “coś złego” mam świadomość od prawie 8 lat i można powiedzieć że już tyle lat trwa moja walka o wyjście z uzależnienia.
Wiele przykładów negatywnych skutków z filmiku doświadczyłem na własnej skórze. Szczególnie dokucza mi wstyd i poczucie winy.
Nie wiem, mam trochę wątpliwości, jakoś ciężko mi uwierzyć, że można wyjść z czegoś tak trudnego poprzez “internetowy program”, ale spróbuję. Polecił mi to uczestnik poprzedniej edycji i powiedział że jemu pomogło.
Podejmuję kolejną próbę wyjścia z nałogu i biorę się do roboty!
Jako osoba, która brała udział w grupie “testowej” programu chcę Ci tylko powiedzieć zebyś się nie zastanawiał tylko wziął sobie rady Piotra do serca. Sam osobiście z porno żyłem przez ponad 10 lat i choć wiedziałem, że to już jest uzaleźnienie nie potrafiłem sobie sam z tym poradzić. Wiele prób rzucenia pornografi zawsze kończyło się powrotem. Po prostu nie wiedziałem jak sie do tego porządnie zabrać.
Dziś wreszcie zaczynam czuć, że żyję. Mam masę energii i chęć do życia. Rzeczy, które zawse odkładałem na później lub wogóle nie podejmowałem działań dziś staram się robić od razu. Z osoby apatycznej stałem się kimś kto podejmuje inicjatywę i wychodzi z pomysłami. Przede wszystkim wzrosło moje poczucie własnej wartości i czuję się w końcu fajnym facetem. Poznałem też kobietę, która jest taka jak zawsze chciałem. Myślę, że gdybym nie trafił na program Piotra to nadal śliniłbym się tylko do obrazów na ekranie. Teraz to nie ma jednak znaczenia bo mam kogoś z kim uśmiecham się każdego dnia.
Mogę Ci tylko zalecić skorzystanie z programu i odbudowę siebie. Naprawdę warto ale nic nie zrobi się samo. Przygotuj się na ciężką pracę i słabe momenty – one wystąpią. Da się jednak to przejść czego sam jestem przykładem.
Tomku, czystą przyjemnością było prowadzić Ciebie tak jak i innych.
Jestem dumny z Twojego zaangażowania oraz odwagi.
Dałeś radę zobaczyć w sobie to, czego inni niestety nie są w stanie przez swoją chorobę.
Wszystkiego dobrego!
Piotrze,chce zerwać z tym nałogiem,i wierze że Ty mi w nim pomożesz.Zapisze się na ten kurs który właśnie będzie organizowany,chociaż powiem szczerze-mam opory,bo Twój kurs jest nowy i boje się ryzykować,jednak mam nadzieje że nie jesteś oszustem.Druga sprawa,szkoda że kurs zaczyna się dopiero za 24 dni,bo najchętniej zacząłbym go już teraz.Pozdrawiam.
Jak widzisz – można się ze mną dogadać ;)
Witam właśnie oglądnąłem wideo i musze przyznać , że to prawda.Mam dwa nałogi :palenie papierosów i porngrafia i musze stwierdzić , że ten drugi jest dużo gorszy…Gdy zacząłem palić papierosy może i miałem mniej energi , byłem bardziej nerwowy ale mogłem żyć normalnie spotykać się z kobietami,znajomymi i robić inne rózńe ciekawe rzeczy a pornografia zniszyła moje życie przestałem wychodzić z domu, bać się ludzi, straciłem znajomych oraz relacje z bliskimi…
Łukaszu,
Z uzależnieniem od papierosów też nie ma łatwo, gdyż również stanowią ten sam mechanizm ucieczki, tłumienia i wyparcia, który działa w przypadku pornografii.
Oznacza to, że nasz umysł jest cały czas przekłamywany, że papieros daje mu (palącemu) jakiekolwiek korzyści.
Kup książkę Allena Carra “Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie” – doskonale tłumaczy te wszystkie mechanizmy, które działają w człowieku i da Ci kopa, aby pozbyć się nałogu palenia.
Porno stanowi jednak jedno z najsilniejszych uzależnień przez wzgląd jak mocno wypacza naszą seksualność, czyli to jak patrzymy na siebie i innych jako na istoty ludzkie. Ten i inne wątki poruszam na moim Blogu – zapraszam:
http://wolnoscodporno.pl/Blog
Wideo inspirujące i dające nadzieję. Ja od ponad roku i od 2 lat próbuję zerwać z PMO bezskutecznie. Mam 23 lata i nie potrafię zdobyć dziewczyny mimo, że dziewczyny sie mną interesują początkowo to potem widzą, że coś jest nie tak np. ciągły lęk brak brak pewności siebie i one to widzą. Nie umiem nawet rozmawiać z mama, bratem, nie umiem patrzeć ludziom w oczy. Dziś po wydaniu 400 zł na kamerki internetowe mam już dość. Nie moge znieść świadomości marnowania tyle czasu na porno. Ciągle żyje na 20% swoich możliwości. Mam nadzieję, że teraz z tym skończe, że wreszcie sie uda tylko ile razy już tak było.. Poblokowałem strony erotyczne jak sie tylko da ale wiem, że i tak jak sie przyłoże to obejde zabezpieczenia.. Chętnie zapisałbym się na twój program ale za drogi dla mnie. Pozdrawiam
Napisałem do Ciebie wiadomość w tej sprawie.
Cześć, po oglądnięciu kilku prezentacji chciałbym Ci pogratulować świetnej roboty. Niewiele jest ludzi i programów, które zajmują się tym problemem. Społeczeństwo dalej myśli, że to nie jest nic szkodliwego ale na własnej skórze przekonałem się, że uzależnienie prowadzi do samodestrukcji. Bardziej przerażające jest to, że w państwach rozwiniętych nie ma mężczyzny, który nie spotkał się z treścią pornograficzną.
Jednakże coś mi się nie zgadza odnośnie tego co mówisz a mianowicie to, że poczucie winy i wstyd są źródłem choroby. Moim zdaniem nie są one źródłem lecz skutkiem, który wynika z chęci karania siebie za to, że dalej tkwimy w nałogu, udowadniania sobie, że nie zasługujemy na szczęśliwe życie, na prawdziwą miłość. Czy czując winę i wstyd po obejrzeniu porno chcielibyśmy wracać do tych negatywnych emocji oglądając porno jeszcze raz? Czy dobrze myślę?
Temat jest nieco głębszy. W wideo mówiłem o tym, że wstyd i wina stanowią rdzeń choroby.
Oznacza to, że stanowią zarówno jej przyczynę jak i pogłębiającą się konsekwencję.
W pewnym momencie – i jest to moment wejścia w uzależnienie – rdzeń ten przesyca całe życie.
Porno staje się wtedy ucieczką od tych emocji, które czujemy głównie podświadomie.
Tylko człowiek nie wie, że porno stanowi również dodatkowe obciążenie emocjonalne.
Wraz z kolejnymi sesjami porno i masturbacji wzbudzane jest jeszcze więcej winy i wstydu. Staramy się od nich uciec, a to, co się dzieje to wchodzenie w to jeszcze głębiej.
Dlatego niektórzy ludzie mają więcej, niż jedno uzależnienie – tak oszukuje umysł i ego – czasem rezygnują z jednego uzależnienia na rzecz drugiego, a potem i na rzecz trzeciego ale pierwsze i drugie wcale nie znikają.
Czy wstyd i wina stanowią jedynie efekt, a nie przyczynę?
Nie mówię o przyczynie wejścia w chorobę ale jej utrzymywania się w życiu.
Powody rozpoczęcia choroby pornografii są różne – najczęściej wynika to z niewinności (braku wiedzy o wpływie pornografii na człowieka).
Jednak jej wpływ bardzo szybko rozprzestrzenia się na praktycznie każdy obszar życia i wtedy okazuje się, że porno stanowi jak lepka sieć coś do czego przyklejamy się przy każdym ruchu. A ruchem tym jest ucieczka od emocji.
Też jestem od tego uzależniony od kilkunastu lat, próbowałem wielu metod ale żadna nie jest skuteczna, zależało mi na tym aby sie gdzies zapisac ale rozmowy w cztery oczy są krępujące i wiadomo też chodzi o czas, każdy ma go mało. Przez internet to cos innego. Chyba sie zapisze na ten kurs bo na prawdę aż się nie chce wierzyć że ma taką skuteczność i tyle pozytywnych kometarzy no i że w 1,5 miesiaca!!!
Witam na pokładzie :)
Spoko wideo.
No Ja właśnie jakoś pod koniec sierpnia przeczytałem pewien artykuły – i już byłem pewien ze jest uzależniony od porno.
I od tego czasu nie wchodzę na strony porno.
Dodatkowo jestem po stulejce-z sexem z kobietami bywało naprawdę przeróżnie-ale zawsze na początku problem z erekcją (bez oralnej stymulacji Mi nie stawał) ;no i zawsze szybko kończę.Problem z erekcją mam do dziś i nie wiem czy to problem w psychice,czy bardziej anatomiczny.
Ostatnio na YouTube obejrzałem-jakoś przez przypadek -film gdzie jedna kobieta depiluje drugą woskiem w miejscu intymnym-i tak się podnieciłem,że zrobiłem sobie dobrze-czy to już powrót do nałogu??
Chciałbym być pewny erekcji przy kobiecie- wtedy całkowicie zrezygnowałbym z masturbation-no bo czasem się masturbuję, ale bez porno.
Ogólnie spoko film-trzeba ludzi przed tym ostrzegać.
Proszę o jakieś porady względem erekcji.
Pozdrowienia.
Łukaszu,
“Powrót do nałogu”, o którym mówisz to nie kwestia jednej masturbacji w momencie obejrzenia filmiku z piękną kobietą.
Nałóg to przeprogramowany mózg z taką siłą, że niemalże niemożliwe staje się oparcie impulsom nawołującym do oglądania scen z seksem i masturbacja.
Wolność od niego to brak tych impulsów, brak potrzeby oglądania porno, brak reakcji polegającej na niekontrolowanym oglądaniu filmów i zdjęć porno po natknięciu się nawet przypadkiem na jakiś.
Ponadto – przeżywanie swojego życia w radości, realizowanie się w życiu, pogłębianie swoich relacji z ludźmi, ze swoją kobietą, z rodziną, z samym sobą.
Tu nie chodzi o silne czy słabe erekcje.
Wg mnie 90% czynników wpływających na siłę erekcji jest psychologiczna.
Pozostałe to siła mięśni (szczególnie kegla) oraz harmonia w układzie energetycznym (czyli brak blokad na poziomie genitaliów odczuwalnych jako np. ból jąder i żołądka przy przedłużającym się napięciu seksualnym).
W Twoim przypadku uważam, że tej wolności nie miałeś, skoro jeden taki filmik wpłynął na Ciebie z taką siłą. Nadal jesteś w nałogu. Nie chodzi mi o to, żeby Cię straszyć lub smucić ale właściwą reakcją na taki filmik powinien być uśmiech, odczucie wdzięczności za zobaczenie czegoś ładnego, a nie momentalna potrzeba masturbacji.
Szybkie wytryski również świadczą o blokadzie w przepływie energii – następuje kumulowanie jej w kroczu i dlatego szybko następuje “przeładowanie”.
Witam czy kurs będzie jeszcze kiedyś dostępny ? Chciałbym z niego skorzystać a obecnie nie posiadam gotówki
Tomku,
Oczywiście. Po przeprowadzeniu obecnej grupy wyślę informację o terminie rozpoczęcia następnej odpowiednio wcześniej. Kurs trwa 45 dni, czyli jeszcze w styczniu powinienem wysłać odpowiednią wiadomość do moich subskrybentów.
Obecnie jest to moje główne zajęcie i nie zamierzam z niego rezygnować. Potrzebujących jest zbyt wielu, zaś mi sprawia ogromną przyjemność wyprowadzanie ludzi z tego uzależnienia. Każdy potrzebujący jest dla mnie tak samo ważny.
Do czasu rozpoczęcia następnej grupy wykonuj ćwiczenia podane w materiałach. Powinienem już też rozpocząć prowadzenie bloga oraz rozbudować mój kanał youtube o nowe wartościowe materiały.
Polecam zapisanie się (link jest na głównej stronie http://www.wolnoscodporno.pl w stopce).
Pozdrawiam!
super no to czekam na następna edycje !!!:)
Ok z testu mi wyszło, że nie jestem uzależniony od porno, ale z listy ponad 100 symptomów, które wypisałeś większość mogę u siebie zaobserwować. To mnie prowadzi do wniosku, że jestem w ciężkim nałogu masturbacji chociaż porno oglądam dosyć rzadko.
Nie wszystkie objawy muszą tyczyć się porno ale jeżeli występuje ich wiele, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że mózg jest przeprogramowany, zaś wstyd i wina siedzą głęboko.
Porno to bardzo przyspiesza ale masturbacja wraz z fantazjowaniem też może być tego przyczyną.
Czy podjąłeś jakieś kroki do wyjścia z tego?
Dzięki Twoim filmom uświadomiłem sobie, że mam problem, chociaż do tej pory nie chciałem tego przyznać. Wiem, że wyjście z tego uzależnienia nie będzie łatwe ale z Twoją pomocą chciałbym podjąć się tego wyzwania.
Zapraszam i liczę na komentarz po wszystkim ;)
Oop
Na wstępie dziękuję za Twoją pracę, Piotrze. Myślę, że poruszyłeś niezwykle istotny (i jakże unikany) w dzisiejszym świecie temat. Nie będę opisywał swojego przypadku, w każdym razie już widzę, gdzie ,,system mi nawala”.
Pytanie: pracowałeś może z Techniką Uwalniania (obojętnie czy ,,czystą” wersją Lestera Levensona czy zmodyfikowaną Davida R. Hawkinsa)?
Uwalnianie emocji poznałem dzięki Adamowi Krasowskiemu. On zaś używał metody dr Hawkinsa. Okazuje się, że metoda ta w ogóle umożliwia wyjście z uzależnienia ale jak każde narzędzie, stanowi tylko element całości.
Jednak stosowane potrafi zmienić życie o 180 stopni i zmieniło już niejednej osobie. Szczególnie, gdy uwalnia się przywiązania ego oraz opory.
Jeżeli zastanawiasz się czy poświęcać swój czas na uwalnianie – opowiem 1000 x TAK!!!
A czy uzależnienie od porno to to samo co uzależnienie od masturbacji? Bo walę niemca po kasku juz jakieś 26lat, od ok 12 roku życia, wtedy nie miałem porno, każda seksowniejsza laska czy głębszy dekolt był dla mnie dobrym powodem, pierwszy raz porno zobaczyłem na studiach czyli 8 lat później. Co do wstydu czy poczucia winy, kiedyś zawsze je miałem ale przypisywałem je raczej nieśmiałości, wychowaniu i spowiedzi, gdzie z każdym rachunkiem sumienia widziałem co jest moim najgorszym grzechem i za każdym razem mimo że chciałem z tym walczyć ponosiłem porażkę, udawało mi sie na maks 2 tygodnie sie powstrzymywać. Uważam że największym zwrotem u mnie było odpuszczenie walki czyli zaakceptowanie tego ze wale i to jest ok (w “Przebudzeniu” deMello przeczytałem wtedy że to z czym najbardziej walczę najbardziej do mnie przywiera), dość miałem poświęcania całej uwagi wszystkich przemyśleń na to albo na nierobienie tego albo na walkę z tym, zacząłem to traktować jak normalna rzecz w życiu, a druga rzecz to znalezienie w tym przyjemności i relaksu zamiast potępiania się. Nie twierdze ze nie jestem uzależniony bo pewnie jestem bo nadal 1-2 tygodnie maks bez tego mi sie udaje (teraz motywacją jest powstrzymywanie się po to żeby mieć mocniejszą erekcje jak poznaje jakaś fajną dziewczynę) ale sie nie przejmuję, bardziej skupiam sie na tym żeby zmieniać swoje przekonania na swój temat i kobiet (to ćwiczenie z lustrem juz kiedyś intuicyjnie odkryłem patrząc na siebie i czując przypływ dobrej energii kiedy zacząłem sie do siebie uśmiechać zamiast wyrzucać sobie niedoskonałości). Pewnie przydałby mi sie Twój program żeby uwiadomić sobie jak bardzo jestem uzależniony, bo w sumie nie wiem, myślę że każdy jest skażony porno tak jak niezdrowym żarciem, powietrzem, reklamami itp, po prostu żyjemy pomimo tych trudności, ideałami w idealnym świecie nigdy nie będziemy, nie będziemy mieli zawsze erekcji i zawsze szczęśliwego życia w związku, nawet bez porno, a jak widok paru fajnych dup daje radość to czemu nie… oglądać ze swoją partnerką albo kolegami, większość zarzutów na izolowanie pada … ;P
Piotr, napisałeś że udało Ci się samemu rozwiązać problem, czyli jest to możliwe u każdego, skoro możesz przyjąć tylko 8 osób to fajnie jakbyś mógł podać jaką drogą pójść samemu, jakie książki Ci w tym pomogły itp.
Opór wzmacnia to, czemu opór się stawia.
“Przebudzenie” ojca deMello to doskonała pozycja ukazująca trochę ludzkiej głębi. Pozwala się zrozumieć człowiekowi i spojrzeć na siebie nieco przychylniej.
Jest tam wiele wspaniałej mądrości.
Masturbacja nie jest grzechem. Jest naturalnym i danym nam przez naturę sposobem eksploracji swojej seksualności oraz swojego ciała. Dzięki temu możemy doświadczać wręcz wewnętrznych przemian.
Gdyby orgazm był czymś złym to byśmy ich nie przeżywali. Zresztą przez orgazm następuje zapłodnienie, czyli pierwszy krok do cudu narodzin.
Ja miałem ogromne szczęście przeżyć dość unikalny proces wzrostu i rozwoju. Książki oczywiście mi w tym pomogły i kilka mogę polecić, przy czym ja ich przeczytałem kilkadziesiąt – 60-70, potem eksplorowałem wiele różnych tematów, dziedzin wiedzy, nawet religii.
Przede wszystkim – przeczytaj “Siła czy moc” Davida Hawkinsa.
I spójrz na świat oczami autora. Wtedy dopiero zaczyna się robić ciekawie – ta książka była pierwszą, która rozpoczęła cykl wielkiej przemiany we mnie i umożliwiła mi wyjść z tej choroby.
Druga – “Radykalne Wybaczanie” Colin Tipping.
Poza tym wejdź na mój kanał youtube i przejdź do playlist (ja sam niedługo zacznę uzupełniać go o moje wideo) https://www.youtube.com/channel/UCRG3LwkFIdnO-EleHgOVc7g
znajdziesz tam wiele różnych wątków informacji, które pokazują ogrom wiedzy jaką można i należy zdobyć oraz zastosować, by przyspieszyć zdrowienie z lat na niecałe 2 miesiące.
Cholera, jak teraz patrzę na to i że kiedyś się zastanawiałem, czy się zapisać, bo wmawiałem sobie, że w sumie to nie ma problemu, a zaraz po tym wracałem do uzależnienia… to mi się tak gęba cieszy, ze kliknąłem to “zapisz”.
Mało, że problem uzależnienia mam za sobą, nie tylko tego, ale i kilku innych niż porno, to wyleczyłem u siebie inne problemy zdrowotne.. czego bym się nie spodziewał wcale, bo kurs miał być przecież o uzależnieniach, a wywrócił moje życie w ciągu 2 miesięcy do góry nogami, dosłownie, zmiana aż w oczy kole.
Btw. pomogłem własnemu ojcu po 20 latach uzależnienia od alkoholu, niby funkcjonował normalnie, ale nie każdy daje radę pić 0,5-1 l dziennie po pracy przez 20 lat, uzależnienie było mocne, ale pije coraz mniej.. a wszystko po 1,5 h rozmowy z synem. Też mi mówił, że nikt mu nie pomoże, musi sobie sam dać rady… nie rozumiem jego problemu..
gówno prawda, każde uzależnienie opiera się o…( no właśnie, zapisz się to się dowiesz) i każde uzależnienie można tak samo wyleczyć.
Ale nie ma co się łudzić, ze jak człowiek próbuje sam i nie daje rady za każdym razem, to kiedyś wyjdzie. Nie wyjdzie, prawie każdy wymięka i za każdym razem ma mniej siły do walki.
Uzależnienia od: myślenia ciągłego (bujania w obłokach), alko, fajek, PORNO przede wszystkim, masturbacji, fejsa.. masz ? Jak masz to nie mam Ci nic lepszego do polecenia na tą chwilę. Wybór należy do Ciebie. Ja wybrałem wolność ;)
Hehe,
No przeszedłeś niezłą przemianę, co? :)
Kto by pomyślał, że problem z porno może doprowadzić do takich zmian jak się człowiek weźmie za siebie. No ale jak mówiłem – uzależnieni dlatego przechodzą zmianę o 180 stopni, bo po prostu nie mają wyjścia i muszą zrobić to, przed czym zazwyczaj uciekają i migają się “zdrowi”.
Cześć ! Jestem pod wrażeniem kolejnego materiału. Pokazanie w nim mitów mocno na mnie wpłynęło. Uświadomiłem sobie, że nie jestem zły, nienormalny, ale chory! To po prostu choroba, którą się leczy. Jestem chory, a pałowanie się jaki jestem itp. pogarsza tylko sprawę. Z tą świadomością inaczej podchodzę do swojego problemu. Jest o wiele lżej. W notesie zapisuję skurupatnie wszystko i mam już kilka wpisów. Nie oglądam porno, ani nie masturbowałem się od czasu pierwszego materiału. To tylko trzy dni. W jednym z mitów Piotrek mówi o tym, że samo zaprzestanie oglądania i masturbacji to tylko zaleczenie objawów. Dla mnie trafił w pierdoloną dziesiątkę!Potwierdzenie tego znalazłem u siebie w notesie. Kilka wskazówek np. nuda, emocje i impuls pojawia się silny. To siedzi w środku. I później zderzenie ze swoją nową świadomością problemu i inne działanie niż zwykle. Miałem wtedy wrażenie, że coś się dzieje ze mną. Jakby coś się zderzyło. Ćwiczenie przed lustrem zrobiłem. Prostę, ale skuteczne. Przy maksymalnym zaangażowaniu daje wiele pozytywnych emocji i co najważniejsze uwalnia od tych złych. Piotrek wykonał kawał dobrej roboty w swoich materiałach (choć tylko dwa dostępne obecnie)dla osób z uzależnieniem! Nasuwa się więc pytanie jaki musi być pełen program? Mnie to pozwoliło przyznać się do choroby i zacząć działa. Wiele osób sądzę, że zrobi-robi to samo! Droga będzie kręta, ale właściwa. Powodzenia wszystkim! Pozdrawiam!
Tomku,
Dziękuję Ci za miłe słowa.
Ciało i umysł stanowią doskonałe nadajniki problemu, który leczy się w sobie.
Przeprogramowanie mózgu to pierwsze co się dzieje u chorego.
Ilość oraz siłą sygnałów wysyłanych i odbieranych przez mózg spada.
Blokuje się energia, ego się panoszy, dominować zaczyna niepewność, czyli wstyd i poczucie winy. Pojawia się izolacja, strach i multum innych problemów.
Dlatego potrzebny jest system i zrozumienie z wyższej perspektywy, którą należy mieć.
M.in. tego uczę.
Wraz z rozszerzoną perspektywą pokazuje się ścieżka i możliwości. Mając ją wystarczy już tylko stawiać kroki – nie ma już miejsca na zgubienie się. A droga, którą się wtedy idzie staje się wręcz przygodą.
Witam. Przez pewien okres szukałem już takiej terapii, aby pozbyć się problemu uzależnienia.
Nie mogłem znaleźć nic rzeczowego n YT, czy stronach internetowych. Jedynym tropem był seksuolog. Jako, że wizyty (sesje) kosztują co najmniej 50zł za 40 min to dla osoby bez stałego źródła utrzymania jest to wydatek nieracjonalny. Wiem, że jestem uzależniony, dzięki temu mam popełniony pierwszy krok, co daje mi siłę, aczkolwiek nie wiem ile to potrwa, bo jest to bardzo silne. Mógłbym również skazać wielu znajomych, którzy mimo, że o tym nie mówią, to mają duży problem z pornografią. Zrozumienie powszechności tego zjawiska pomogło mi między innymi do napisania tego komentarza i wzięcie się mam nadzieję do roboty.
Nie wiem ile kosztuje cały kurs oraz, czy się na niego załapię, ale wiem, że pójście do lidla po notes da mi psychiczne wsparcie.
Zauważyłem, że mówię szczerze i dużo się rozwodzę, co do tej pory się często nie zdarzało.
Ważne jednak, że coś takiego jak walka z uzależnieniem od pornografii jest już coraz lepiej zorganizowana i będzie łatwiejsza do znalezienia niż wcześniej.
Lecę po notes ;)
Łukaszu,
Dziękuję za Twoją wiadomość.
Kurs będzie cykliczny – raz na miesiąc/półtora będzie na stornie informacja o dacie rozpoczęcia następnej grupy.
Jak mówisz – problem jest powszechny, to wręcz pandemia i postanowiłem coś z tym wreszcie zrobić.
Więc – źródło pomocy zawsze będzie w postaci mojego Programu. Nigdzie się z nim nie ruszam!
Życzę Ci powodzenia!
I kilka adnotacji do Twojej wypowiedzi, aby inni zrozumieli:
Muszę w końcu o tym wspomnieć – wychodzenie z uzależnienia nie jest walką.
Jest procesem odzyskiwania wewnętrznej harmonii.
Nie ma tam miejsca na zmaganie.
Wiele tematów jak seksualność, emocje, energie, ego, nie mówiąc, że i rozumienie kobiet raczkuje w Polsce i jest na poziomie żłobka.
Zmaganie oznacza przełamywanie wewnętrznych oporów istniejących w podświadomości. Nie chodzi o to, żeby je przekraczać siłą woli za każdym razem, bo idzie się zarżnąć po drodze. Należy najpierw niwelować te opory pracując z własną podświadomością.
Wtedy można już działać bez tego zmagania i zaoszczędzoną energię wykorzystać na rzeczy istotne w procesie zdrowienia.
zobaczyłem problem.przejrzałem na oczy. dzięki
Trzymam kciuki!
Jeśli chodzi o zaburzenie erekcji , sex i związek z pornografią to chyba jest z tym związek. Jakiś czas temu miałem dziewczynę średnio atrakcyjną wcześniej przed wieczornym spotkaniem , zrobiłem sobie dobrze trzy razy , pornografia w necie. Podczas seksu miałem słabą erekcję, połowiczną ona coś komentowała , wprowadzała jakąś nerwową atmosferę , i potem byłem u seksuologa stwierdził że to psychologiczne zaburzenia , chociaż to dziwne wcześniej też się masturbowałem , miałem stosunki seksualne , czasem pocałunek starczał żebym miał bardzo mocną erekcję a czasem miałem słabą i szybki wytrysk. Teraz po tej ostatniej dziewczynie co wcześniej pisałem miałem z nią 3 stosunki , zawsze ze słabszą erekcją , zawsze coś komentowała suka , nerwową atmosferę wprowadzała. I tak jakbym miał od tej pory tą słabszą erekcję. Seksuolog powiedział że to psychologiczne , przepisał viagrę ale nie wiem czy to będzie skuteczne jeśli chodzi o czynniki psychologiczne , podobno bardziej skuteczna jest terapia psychologiczna. Co zrobić żeby wróciła moja wcześniejsza potencja? Jeśli chodzi o masturbację i porno to staram się z tym walczyć. Może jakieś zastrzyki w ciała jamiste.
spokojnie, większość przyczyn problemów z erekcją i tak ma podłoże psychologiczne, zainteresuj się programem Piotra, jestem pewien, że Ci pomoże.
Zainteresuj się tantrą – zobacz np. mój kanał youtube (https://www.youtube.com/channel/UCRG3LwkFIdnO-EleHgOVc7g) i przejrzyj playlisty. Znajdziesz tam sporo informacji o seksualności. Szczególnie zwróć uwagę na Mantaka Chia i jego książki.
Daj swojemu ciało się zregenerować.
Daj zregenerować się swoim nerwom.
Problemy z erekcją jak mówi Feniks najczęściej mają podłoże psychologiczne. Wiesz co to oznacza? Że jak będziesz w sobie nosił napięcia to i wiagra w końcu przestanie pomagać, bo od niej można się uzależnić jak od innych lekarstw i jej efekty będą coraz słabsze.
Biada tym, co uzależnili się od wiagry!
Wtedy dopiero jest przejebane, żeby mieć normalne silne erekcje przy kobiecie!
Dlatego – jak chcesz to wszystko uzdrowić, daj sobie trochę czasu. Minimum miesiąc – zaplanuj ćwiczenia, które sugeruje Mantak i wykonuj je 2 razy dziennie. Pobudź przepływ krwi i energii, wzmocnij mięśnie, szczególnie kegla.
Jak wielu facetów skupia się na bicach, klacie, udach, ale żeby pomyśleć o penisie to już nie – tylko duszenie go i wyciskanie ostatnich soków.
Myślcie ludzie! Robicie sobie cholerną krzywdę!
Wlasnie usunalem porno z calego komputera. Ledwo mi sie to udalo, ale wiem ze jestem uzalezniony i strasznie na tym wyszedlem. Poznalem teraz piekna kobiete, ktora doslownie chce robic przez caly czas ze mna wszystko co najlepsze, a ja pomimo tego ze bym chcial mam jakies leki i dziwne mysli czy sie sprawdze. Kiedys tego nie mialem, kiedy moje zycie sexualne bylo udane po prostu nie siegalem po porno. Mam po prostu tego dosc. Widze teraz po kilkunastu latach, ze strasznie mnie to zmienilo. Super ze powstal ten program, bo po prostu zaprzestanie ogladania pornografii, bez odpowiedniego nastawienia, wypedzenia poczucia wstydu, wszystkich tych zlych mysli ze inni moga lepiej dluzej nie sprawdzi sie. Predzej czy pozniej w chwili slabosci wraca sie do tego. W moim zyciu pornografia byla tak wazna, ze wyganialem gosci do domu, zeby zostac wreszcie sam i moc sobie zrobic dobrze. Ciagle zmeczenie, no i najgorsze na czym ostatnio zaczalem sie lapac to to że, po orgazmie wyrzuty sumienia, ze znowu tak zrobilem, ze mialem sie juz nie mastrubowac. Jeszcze nie udalo mi sie pozbyc tego nalogu, ale tym razem i dzieki temu filmowi wiem, ze mi sie uda. Wczesniej uczylem sie uwodzenia i bardzo mi to pomoglo, ale co z tego jesli laski dawaly mi znaki zainteresowania, wrecz pchaly mi sie na penisa, a ja nie bylem w stanie zeby tego ogarnac. Takie bledne kolo. Nie chce sie juz wiecej bac, chce wypedzic z glowy bledne przekonania. Porno spowodowalo, ze inaczej zaczalem postrzegac kobiety, przestalem je lubic, stalem sie strasznie nieufny i w dodatku wszystko bralem do siebie, a czarne mysli ze moja kobieta bedzie sypiac z innym bo ja jestem kiepski nie dawaly mi zasnac. Mam dosyc tych sztucznych przyjemnosci , chce wreszcie cieszyc sie tym jak kiedys, chce tych emocji które towarzysza temu wszystkiemu, spojrzen, dotyku, szeptania, tych wszystkich pieknych rzeczy, które w porno sa kompletnie pomijane. Jeszcze jedna wazna rzecz. Odkad zaczalem walczyc z tym uzaleznieniem, wzialem sie za sprawy ktore odkladalem od dawna. Pobudki wydają się łatwiejsze, wracam po malu do sportu, nie jestem tak negatywnie nastawiony, wiecej rzeczy mi sie po prostu chce. Walcze od kilkunastu dni, a ten film teraz mnie tylko utwierdzil ze ide w dobrym kierunku. Kiedy dostalem maila od fenixa, wszedlem na strone z pierwszym filmikiem to ja milem nie kilka ale kilkadziesiat objawow mojego uzaleznienia. Chce z tym walczyc i pozbyc sie tego raz na zawsze. Dzieki Piotr!
Piękne słowa. Szczególnie te – “Porno spowodowalo, ze inaczej zaczalem postrzegac kobiety, przestalem je lubic”.
Feniks trafnie powiedział, że problem z kobietami to problem z samym sobą. Sama prawda i każdy uzależniony jest w stanie to potwierdzić.
Bo nie chodzi o to czy się je uda zagonić na penisa dla własnej satysfakcji ale jaka jest jakość tej relacji, nawet trwającej 15 minut.
Porno obdziera mężczyzn (kobiety również) ze wszystkiego, co w relacjach damsko-męskich jest ważne.
Seks jest dodatkiem, fajnym i miłym ale nawet on potrafi rozczarować i doprowadzić do czarnej rozpaczy, jeżeli ciało odmawia posłuszeństwa, doznania są mierne, jest stres, napięcie, brak orgazmów, po których sąsiedzi wychodzą na papierosa, etc.
Chcesz zmienić swoje życie naprawdę o 180 stopni – skończ z porno i nigdy do niego nie wracaj! W nim nie ma nic, żadnej edukacji, żadnej ucieczki, nic dobrego. Dopiero poza nim zaczyna się nauka, prawdziwa nauka prowadząca do nowej jakości życia i doznań.
Ciekawe i prawdziwe zarazem. Nie wiem jaki jest moj etap. Na porno spedzam malo czasu, dalem sobie zakaz. ale za to codziennie marszcze freda. Wiem ze obniza to poziom mojejgo testosteronu. NIe mam ochoty nawiazywac kontaktow z kobietami. Tak czy inaczej wchodze w to, a wlasciwie wychodze do sklepu po notatnik i dlugopis, chociaz mam kilka w biurku.
Zakaz masturbacji z jednej strony to rzecz dobra.
No bo jeżeli ktoś mówi, że ma problem z masturbacją to oznacza przede wszystkim, że robi ją w niezdrowy sposób. Dokonuje samogwałtu a nie aktu eksploracji własnej seksualności oraz okazywania sobie miłości.
Nie dziwne, że potem są problemy z kobietami, z seksem. Jak facet nie jest w stanie okazać szacunku swojemu ciału to jak niby ma je okazać kobiecie? Kobiety spieprzają od takich mężczyzn na drzewo lub w objęcia innych.
Obniżenie testosteronu to jedno. To, co najbardziej się obniża to poziom akceptacji, szacunku, zrozumienia i miłości, która jest w nas. To trzeba leczyć.
Postaraj się masturbować wolno, uśmiechać się do siebie, nawet śmiać na głos. Robić to powoli, przed lustrem i patrzeć sobie w oczy. Naucz się dawać sobie choć tą drobinę miłości, żebyś potem nie żądał jej siłą od kobiet.
Nie nawiązujesz z nimi kontaktów, ponieważ podświadomie chcesz od nich tego, czego sobie odmawiasz. Branie zawsze związane jest z odczuwaniem oporu.
A żeby coś dać, najpierw trzeba to mieć samemu…
Dlatego zrobiłem cały Program, aby jasno tłumaczył te złożone i pokrywające się zagadnienia. Porno i masturbacja to zawsze są tylko powierzchowne tematy. Problem leży gdzie indziej, pomimo, że sam wpływ porno i masturbacji może i zazwyczaj jest ogromny na ciało i umysł.
Witaj
masz jakąś cudowną pigułę na obniżenie libida do zera na kilka lat?
Chyba nie mam problemu z porno które w 99.99% jest tak przykre ze sie zyga*#! chce
Miałem kiedyś kobietę z którą regularnie spałem i nie miałem już tego problemu ale sie rozeszliśmy.
Od kilku lat jestem z cudowną kobietą -kocham ją i nie mam zamiaru jej rzucać ze względu na brak seksu
Podjąłem decyzję i uważam ze jest słuszna
Jeden tylko problem który z tego wynika czasem strasznie mi dokucza;
są dni w których mam strasznie wysokie libido i ciężko jest mi się opanować ( nie myślę wtedy o paskudach z branży porno ale po prostu czuje ze mi krocze rozpruje ) często tez od nadmiaru emocji a braku wtrysku boli mnie podbrzusze co już nie jest zbyt przyjemne
jesteś specjalistą
poradź Pan :)
pozdrawiam
playerze,
To co czujesz to zablokowanie energii seksualnej, która naturalnie jest pobudzana energią kobiecą.
Największym błędem jaki mógłbyś popełnić to chęć pozbawienia się jej przepływu – to właśnie trzeba zrozumieć ale temat energii jest w Polsce nie tylko nie zrozumiały, jest wręcz traktowany jako herezje.
Gdybyś pozbawił się przepływu tej energii, byłbyś w apatii i brałbyś leki podtrzymujące Twój wegetatywny stan.
Co, czego powinieneś się dowiedzieć to jak wykorzystać energię seksualną.
Poczytaj o tantrze, o tym jak energię seksualną poprowadzić kręgosłupem do serca, a następnie do mózgu.
Blokadę odczuwasz na wysokości drugiego centrum energetycznego. Możesz się z tego oczyścić (poczytaj o czakrach).
Niestety ale większość mężczyzn ma tu blokadę – oznacza to nagromadzenie niskich energii jak wstyd i poczucie winy. Skupiamy się w kwestiach seksualności głównie na genitaliach i tam też skupia się energia. Dlatego seks jest rozczarowujący, dlatego jego brak jest dla wielu bolesny – bo wszystko skupia się między nogami.
Dlatego ludzie uzależniają się od masturbacji – bo tutaj gromadzi się energia i wyżej nie płynie. Masturbacja tylko wtłacza tam więcej brudu i nigdy nie daje spełnienia. Nie może, bo masturbacja i orgazm to całkowicie niezrozumiałe przez ludzi mechanizmy.
Można i powinno się rozprowadzać energię seksualną. Z tą blokadą jest tak samo jak z napiętymi mięśniami – można to rozmasować, co przyniesie wielką ulgę, zaś energię można wykorzystać w inny sposób – energia seksualna to energia tworzenia i nie mam na myśli, że chodzi tylko o tworzenie życia przez zapłodnienie.
To tylko jeden z wielu tematów, które poruszam w Programie, a które w Polsce jeszcze “nie wyszły z kołyski”.
Cześć. Bardzo podoba mi się pomysł poruszenia tego uzależnienia, ja sam masturbowałem się przy porno przez kilkanaście lat, aż od jednego z trenerów uwodzenia, dowiedziałem się że, masturbcja w ogóle jest uzależnieniem i że może mieć bardzo zły wpływ na życie. 3 miesiące temu podjąłem próbę wyjścia z oglądania porno, i z samego oglądania filmów dość szybko się uwolniłem, ale masturbacja jeszcze została, tyle że z użyciem wyobrażni. Obecnie potrafię żyć bez masturbacji przez około tydzień dwa tygodnie, potem wracam, ale nie poddaję się, zaczynam od nowa i wiem że jestem na dobrej drodze wyjścia z tego raz na zawsze, a twój materiał Piotrze, jeszcze bardziej mnie do tego zmotywował!
Rafale,
Bardzo się cieszę! Jeżeli będziesz miał jakieś pytania, wal śmiało do mnie na maila.
Gdybyś czuł potrzebę wzięcia udziału w Programie – z nową grupą ruszamy pod koniec stycznia 2016!
Cześć! Gdyby nie wideo Piotrka to pewnie jeszcze długo bym ukrywał przed samym sobą, że mam problem. Choć gdzieś w głowie takie myśli się pojawiały. Parę razy próbowałem, ale kilka dni, tygodni to jedyne na co było mnie stać. Nie czytałem nigdy o skutkach oglądania porno, masturbacji to pierwszy taki materiał z jakim się zapoznałem. Owszem słyszałem z różnych źródeł, że to złe, zabija męskość, atrakcyjność, seksualność itp. To gdzieś w mojej głowie wypierałem jak najdalej. Niby mam, ale nie mam problemu. Niby chcę skończyć, ale nie chcę. Trudno jest przyznać się przed samym sobą i to zaakceptować. Tak jestem uzależniony. Kupiłem notes z długopisem i mam już jeden wpis. Jeżeli kilku osobą udało się pozbyć tego uzależnienia to z otwartością i pełen optymizmu do tego podchodzę. Jestem wartościowym facetem, który trochę się pogubił. Czas powalczyć o siebie i nie ma co tego odwlekać! Powodzenia dla wszystkich! Pozdrawiam serdecznie!
Tomaszu,
Twoje słowa “Jestem wartościowym facetem, który trochę się pogubił.” oddają istotę każdej ludzkiej istoty (no, nie licząc kobiet ;) ). Niezależnie czy ktoś jest biedny, bogaty, piękny, niezadbany, aktywny, ciapowaty. Nie ma ideałów ale niektórzy lepiej sobie radzą z tą informacją, inni gorzej.
Twoje słowa odnoszą się również do naszych bliskich, rodziców, ale również osób, które wyrządziły nam krzywdę.
Wyjście z uzależnienia to jednocześnie wyjście ze skorupki samopotępienia.
“Niby chcę skończyć, ale nie chcę” – dokładnie. Oznacza to, że masz jakąś korzyść z trwania w tym uzależnieniu. Coś Ci ono daje.
Często ta korzyść jest silniejsza, niż negatywne efekty odczuwalne w trakcie uzależnienia. Dopiero, gdy uzależnienie kopnie dostatecznie mocno w dupę, człowiek zbierając się z ziemi zauważa, że w sumie to jego własne działanie do tego doprowadziło. I zaczyna szukać alternatyw. Nie ma wyjścia.
Zaczyna szukać W SOBIE. Czyli – zmieniać siebie. Wzrastać. Dojrzewać.
Życzę Ci powodzenia na tej drodze!
Trafilem tu dzieki Feniksowi i uswiadomilem sobie jak gleboko siedze w tym gownie. Mialem seks z kobieta, ktory mnie nie satysfakcjonowal, a ona to dostrzegala i pytala sie mnie czy juz mnie nie podnieca gdy mi opadal… Nie wiedzialem co jej odpowiedziec w lozku, tlumaczylem to stresem i dopiero teraz uswiadomilem sobie dlaczego juz nie jestesmy razem, a ona nie chciala mnie wiecej sluchac. Pornobiznes, za ktorym stoi syjonistyczno satanistyczna finansjera rozwala zwiazki, rodziny, po to zostal stworzony, bo odwracac ludzi od Boga i fundamentow zycia jakie stworzyl. Od dzis rzucsm sobie wyzwanie, chce z tym skonczyc raz na zawsze, chce odzyskac radosc zycia. Kibicuje Wam rowniez, bo skoro tutaj trafiliscie i poswieciliscie czas na ogladanie filmu, macie pewnie podobny problem. Damy rade!
Semtex-ie,
nie wiem co było intencją stworzenia pierwszych filmów porno. Porno to po prostu biznes, tak jak papierosy, alkohol, facebook, czasopisma hobbistyczne. Nie ma co doszukiwać się w tym winnych. Liczy się tylko pomoc sobie i innym.
Jak sobie złamiesz rękę to co robisz najpierw? Podnosisz ją i wskazujesz winnego czy gnasz do lekarza? Potem, jak wyzdrowiejesz, rób co chcesz.
Odpowiedzialność, o której mówię w filmach odnosi się również do tego, że nikt za Ciebie nic nie zrobi – nie odwróci Cię od Boga, nie uzależni Cię. Może wykorzystać Twoją nieświadomość ale jednak wszystkie decyzje i działania każdy z nas podejmuje “autonomiczne” decyzje.
Ludzie uzależnieni właśnie nawykowo zrzucają odpowiedzialność na innych. Z wielu powodów, m.in. dlatego, że nie czują się na tyle silni, by rozprawić się samemu z problemem ale i dlatego, że wybierają grać ofiarę.
Temat jest gruby ale jak człowiek weźmie na klatę wszystko, po początkowych turbulencjach jest jest już moc.
Dobry material. Czekam na kolejny filmik. Czuje od ciebie pozytywny vibe którego nigdy nie ma w mojej subiektywnej opinii wśród polskich masterow od podrywania.
Pozytywny vibe to efekt oczyszczenia się z emocji, blokad, otworzenie się na wielu obszarach no i doświadczenia – nowe, głębokie (i nie mam na myśli doświadczeń z kobietami. No, nie tylko rzecz jasna ;) ).
Fajnie opisał to jeden z poprzednich Uczestników – “Piotrek, my wciąż jesteśmy na Ziemi, czy już na Marsie?”
Racja, Piotr przez rok pracował nad tym kursem. Nie chciałem tego mówić, ale też zauważyłem, że bije od niego niesamowita energia. Tak trzymać i jestem zaszczycony, że mogę promować coś takiego wspaniałego dla mężczyzn.
Hej,
Ja mam problem z uzależnieniem od samogwałtu gdzieś od około 15 lat, a z pornografią od 10 lat, mniej więcej od kiedy mam dostęp do stałego łącza internetowego. Że jest to “coś złego” mam świadomość od prawie 8 lat i można powiedzieć że już tyle lat trwa moja walka o wyjście z uzależnienia.
Wiele przykładów negatywnych skutków z filmiku doświadczyłem na własnej skórze. Szczególnie dokucza mi wstyd i poczucie winy.
Nie wiem, mam trochę wątpliwości, jakoś ciężko mi uwierzyć, że można wyjść z czegoś tak trudnego poprzez “internetowy program”, ale spróbuję. Polecił mi to uczestnik poprzedniej edycji i powiedział że jemu pomogło.
Podejmuję kolejną próbę wyjścia z nałogu i biorę się do roboty!
Witam na pokładzie!
Jako osoba, która brała udział w grupie “testowej” programu chcę Ci tylko powiedzieć zebyś się nie zastanawiał tylko wziął sobie rady Piotra do serca. Sam osobiście z porno żyłem przez ponad 10 lat i choć wiedziałem, że to już jest uzaleźnienie nie potrafiłem sobie sam z tym poradzić. Wiele prób rzucenia pornografi zawsze kończyło się powrotem. Po prostu nie wiedziałem jak sie do tego porządnie zabrać.
Dziś wreszcie zaczynam czuć, że żyję. Mam masę energii i chęć do życia. Rzeczy, które zawse odkładałem na później lub wogóle nie podejmowałem działań dziś staram się robić od razu. Z osoby apatycznej stałem się kimś kto podejmuje inicjatywę i wychodzi z pomysłami. Przede wszystkim wzrosło moje poczucie własnej wartości i czuję się w końcu fajnym facetem. Poznałem też kobietę, która jest taka jak zawsze chciałem. Myślę, że gdybym nie trafił na program Piotra to nadal śliniłbym się tylko do obrazów na ekranie. Teraz to nie ma jednak znaczenia bo mam kogoś z kim uśmiecham się każdego dnia.
Mogę Ci tylko zalecić skorzystanie z programu i odbudowę siebie. Naprawdę warto ale nic nie zrobi się samo. Przygotuj się na ciężką pracę i słabe momenty – one wystąpią. Da się jednak to przejść czego sam jestem przykładem.
Fajnie, że jesteś tu z nami i szczerze napisałeś jak wygląda droga wyjścia z tego uzależnienia. Winszuję sukcesu! Tak trzymać
Tomku, czystą przyjemnością było prowadzić Ciebie tak jak i innych.
Jestem dumny z Twojego zaangażowania oraz odwagi.
Dałeś radę zobaczyć w sobie to, czego inni niestety nie są w stanie przez swoją chorobę.
Wszystkiego dobrego!