"Stań przed lustrem. Spójrz na siebie oczami pełnymi miłości. I nie odchodź od lustra, dopóki nie zobaczysz w nim zadowolonego z siebie mężczyzny zasługującego na to, żeby go lubić, szanować, kochać. Bo on już tam jest, Ty tylko musisz go dostrzec."
W trakcie ćwiczenie uznaj, że nie jesteś winny, że chcesz dla siebie jak najlepiej, że w lustrze widzisz człowieka, który już teraz jest do zaakceptowania ze wszystkim tym, kim do tej pory byłeś i co robiłeś, ponieważ wszystkie błędy są błędami przeszłości, na co ogromny wpływ miała Twoja choroba.
Człowiekowi, którego zobaczysz w lustrze już teraz możesz i powinieneś:
Wybaczyć
Zaakceptować
Polubić
Szanować
Pokochać
Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz ale Twoim zadaniem jest nie odejść od lustra, dopóki faktycznie nie doświadczysz każdej z tych emocji.
Jeżeli się popłaczesz w trakcie - bardzo dobrze, to znaczy, że jakiś niekorzystny podświadomy program puścił wreszcie.
Efektem tego ćwiczenia jest to, że zobaczysz w lustrze przynajmniej zadowolonego z siebie gościa.
Bardzo ważne - ma to być czas spędzony wyłącznie z samym sobą. Niech nikt Ci nie przeszkadza. Masz być sam ze sobą. I masz dostrzec w samym sobie powody, by wydobyć w sobie, wzbudzić w sobie te dobre, wysokie emocje. Nie szukaj ich poza sobą. Tylko w samym sobie.
Napisz w komentarzu pod wideo o swoich doznaniach!
(Aby wyświetlić te informacje, przeskocz w wideo poza czas 25:37)