Dni
Godzin
Minut
Sekund

Ilość Wolnych Miejsc:
/

Witam Cię serdecznie!
Dzisiejszym artykułem rozpoczynam podróż przez wyższe stany – stany świadomości sprzyjające życiu (a nie ego i życiu tylko przy okazji) i wznoszące nas ponad zwierzęcość.
Emocjonalność zasila ego. Emocje są źródłem przeżycia zwierząt. Zwierzęcej świadomości. Zwierzę przestraszone walczy lub ucieka. Zwierzę pogniewane atakuje. Te wpisane w zwierzęcość zachowania ludzie usprawiedliwiali przez tysiąclecia. Nikomu nie przyszło do… głowy, że ponad tym istnieje coś więcej.
Emocje nigdy nie chroniły życia.
Wspomagały działanie w danych sytuacjach ale trzymanie się emocji jest jak trzymanie w sobie degradującej nas trucizny.
Ego – zwierzęca spuścizna – wykorzystuje podarunek ewolucyjny – umysł racjonalny nabudowany na zwierzęcość – by się ukrywać. Schować i bronić. Nagromadzenie w sobie stłumionych emocji zasila zwierzęcość, która (nadal silna i coraz silniejsza) zaczyna wykorzystywać racjonalność dla własnych celów. Dinozaur w garniturze, wilk chodzący na dwóch nogach, które – wybrane przez owce – doszły do jakiejś tam władzy, często wykorzystywały ją do zwykłego zbydlęcenia.
Byłem już wystarczająco dosadny, by przekazać, że emocje to paliwo na chwilę. Nie są do niczego potrzebne powyżej świadomości zwierzęcej. Utrzymywanie ich w sobie blokuje ewolucję i wszystkie jej dary.
Wraz z osłabianiem ego dzięki wzrastaniu w świadomości i odpowiedzialności, stajemy się pełniejsi. Przestajemy czuć się samotnie, słabo. Przestajemy czuć i utrzymywać braki. Odzyskujemy radość życia, energię do działania. Szanujemy siebie i innych, dzięki czemu podejmujemy się spokojnie niezbędnych działań, a także wspomagamy innych i korzystamy z ich doświadczenia. Walka zmienia się we współpracę i koegzystencję, z której korzysta każdy.
Ponad zwierzęcością można wymienić następujące wysokie stany:
1. Odwaga
2. Neutralność.
3. Ochota.
4. Akceptacja.
5. Rozsądek.
6. Miłość.
7. Miłość bezwarunkowa. Nazywana także Zbawieniem.
8. Pokój.
9. Oświecenie (które ma wiele etapów).
Widzimy, że miłość to poziom ewolucji wyyyyyyysoko ponad czystą zwierzęcością. Widzimy także, że do Miłości wzrasta się przez Odwagę, Akceptację, Rozsądek. To pokazuje, że Miłość to nie tylko nie jest emocja ale także miłość zawiera w sobie ogromną mądrość, dojrzałość. Zawiera także lekcje Rozsądku. Miłość więc nie jest ślepa. Ślepi są ci, którym wydawało się, że kochali coś/kogoś, a nigdy nie pokochali samych siebie. Bowiem etapem dojrzewania do miłości jest Akceptacja. Czy akceptujemy siebie dokładnie takim jakim jesteśmy? Jeśli nie – nie potrafimy kochać. I tym oporem hamujemy własną ewolucję.
Więc miłość globalnie mylona jest przez ludzi w niskiej świadomości ze zwykłym pożądaniem, oczarowaniem, erotyzmem, przywiązaniem, sentymentalizmem,  projekcją, itd. Bo co może o miłości wiedzieć człowiek, który nie wzrósł ponad strach, ponad wstyd, ponad strach, ponad dumę? Zwierzę, które dostrzega na zewnątrz siebie to, co wierzy, że je dopełni naturalnie staje się dla niego pożądane. I wtedy zwierzę mówi, że kocha. Nie. Zwierzę na tym poziomie nie potrafi kochać. Wilk, który musi zjeść zająca nie kocha. Robi to ze strachu przed śmiercią, z poczucia braku.
Oczywiście są zwierzęta, które są miłością – które wyewoluowały do miłości. Krowa kocha swoje potomstwo. Gad nie kocha. Pies potrafi kochać, a wścibski małpiszon nie. Bowiem każde zwierzę to reprezentacja odpowiedniego poziomu jakości. Warto się od nich uczyć i dostrzegać jakie zachowanie skorelowane jest z jakim zwierzęciem.
Sama miłość to nie poczucie braku. To niezmienny stan, w którym nie czuje się już braków. Oznacza to, że Miłość daje i nie potrzebuje niczego z zewnątrz. Ale o niej porozmawiamy w odpowiednich artykułach.
Zaczniemy oczywiście od Odwagi.
To, co się zmienia po przekroczeniu Dumy i wkroczeniu na stany sprzyjające życiu – zarówno naszemu jak i życiu wszystkich istot – jednostka staje się coraz bardziej ochotna, akceptująca, szanująca, rozumiejąca, kochająca, odważna, a także coraz bardziej oczyszczona ze zwierzęcego paliwa. Więc coraz łatwiej staje się świadoma wewnętrznego, nieskończonego źródła energii (które posiada każda istota).
Oczywiście aby stać się go świadomym i z niego korzystać, należy zacząć pracować nad sobą – brać odpowiedzialność, oczyszczać się z toksyn, puszczać je, przestać szukać dla nich usprawiedliwienia, porzucić obwinianie, użalanie, wstydzenie, stresowanie, opieranie, etc. Wybierać życie z coraz wyższej jakości.
Każda osoba sukcesu uczy nas, przypomina, że niezbędny jest wzrost ponad zwierzęcość – wzrost w odpowiedzialności. Zaś zwierzę najlepiej wygrałoby 100 milionów w totolotka i dalej bimbało sobie jak małpa na drzewie.
Osoby uzależnione wyjścia nie mają – albo ewolucja – albo piekło. Jezus mówił – “Królestwo Boże jest w każdym człowieku”. Porzucając religijny bełkot i zwierzęce interpretacje – Jezus przypominał nam, że każdy może ewoluować w sobie, jako istota i PRZYPOMNIEĆ SOBIE o swoim nieskończonym bogactwie. Nazwał to Królestwem Bożym, co można rozumieć jako koniec drogi – on nazwał ten etap Zbawieniem. Zbawienie = poziom świadomości nazywany Miłością Bezwarunkową.
Coś zaczyna świtać?
Modlitwa to super narzędzie ale jeśli ktoś się modli jako biedny robak, marna kupa gówna, to nie liczmy, że sobie wymodlimy “niebo”. Niebo to poziom jakości BYCIA osiągany dzięki osobistemu wzrostowi. Jeśli chcemy poczekać do śmierci, aż Bóg się tym zajmie – sorry ale się rozczarujemy i znowu się zobaczymy na tej planecie. Jesteśmy w szkole i jak ktoś nie przyłoży się i będzie miał cały czas marne stopnie – powtarza klasę. Nie tak? Oczywiście, że tak.
No – więc przyjrzyjmy się jakie mamy po kolei klasy – Wstyd, Poczucie winy, Apatia, Żal, Strach, Pożądanie, Gniew, Duma, Odwaga, Neutralność, Ochota, Akceptacja, Rozsądek, Miłość, Miłość Bezwarunkowa. Każdy kto dojdzie do Miłości Bezwarunkowej jest zwolniony z dalszych lekcji. Chyba, że sam je wybierze,
Oczywiście tego procesu nie można oszukać, nie można – jak w szkole – ściągać od innych. Albo będziemy szczerzy i uczciwi, albo kompletnie nic się nie zmieni, a my jeszcze dostaniemy od Życia po głowie. Nie tak było w naszym życiu? Oczywiście, że tak było.
Ciekawe jest to, że ludzie nawet w niskiej, zwierzęcej świadomości zaczynają podziwiać osoby w świadomości wyższej – jak Odwaga. Żołnierz idący na wojnę stanowił model mężczyzny – oddającego życie za większą sprawę od siebie (od ego). Nawet mordercy i szaleńcy potrafią docenić Odwagę. Grupy duchowe jak np. 12 kroków zawsze mówią o konieczności zwracania się do Czegoś Większego od nich samych. Bo zwierzę nie ewoluuje ponad siebie. Każde zwierzę jest tym, czym jest. U człowieka konieczna jest pomoc – intencja. Wiara. Jak wiary nie mamy ale chcemy wzrosnąć, życie nam pomoże się zdecydować :) Od tego są sytuacje kryzysowe. Często bardzo bolesne, w których człowiek z dna cierpienia (nazywanego piekłem) zwraca się wreszcie do czegoś innego, niż swój bełkoczący umysł. I wtedy zaczyna się dziać! :)
Zaś ludzie w świadomości zwierzęcej nie lubią, nie szanują ludzi dumnych, pogniewanych, bojaźliwych, wstydliwych, itd. Zwierzę nie lubi być zwierzęciem takim jak inne. Bo przez to nie czuje się wyjątkowe. Zawsze widzi w innych zagrożenie. Zawsze znajduje powód do gniewu, nienawiści, urazy, wstydu, strachu. Osoba nieświadoma więc będzie mu cały czas służyła i dostarczała jedzonka. Gorzkie papu lubi nasza mała gadzina.
Jednak nikt nie steruje naszymi decyzjami. Każdą podejmujemy sami. Każde działanie w naszym życiu jest nasze. Odpowiadamy za każdą reakcję. I naprawdę nie musimy słuchać umysłu. Kto nam wcisnął kit, że musimy? Hmm? Podziękuj mu za jego bełkot i rób swoje!
Co ciekawe – wiara w Boga, Jezusa, itd. nie jest potrzebna, by wzrosnąć do Miłości. Jednak jeśli mamy silne ego – jeśli na naszym etapie ewolucji jesteśmy dość nisko, warto poszukać w sobie tolerancji na to, co w swojej naturze duchowe. Nie mówię, że mamy latać po monastyrach, klęczeć, jęczeć i zawodzić o marności. Jednak warto znaleźć jakąś naukę o miłości i zacząć stosować ją w swoim życiu niezależnie od tego, co bredzi nasz umysł. Ego nie chce kochać – zwierzę nie chce się troszczyć. Chce zabierać, walczyć, zmagać się i być dumne w swojej racji (nawet jeśli tą racją jest – “Jestem gównem”). Jak umysł paple to nie służy nam, nie służy życiu, tylko ego. Zanim nasz umysł zacznie nas wspierać, trzeba troszkę nad sobą najpierw popracować.
Na dziś wystarczy. Rozwiniemy to w kolejnym artykule!
Podziel się tym artykułem!

Napisz komentarz!

Zasubskrybuj
Powiadom mnie o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Podobne Wpisy:
Jestem uzależniony/a. Co teraz? (Część 7) – “Porno to ratunek” – Mail, Chciwość, Chcenie, Pożądanie

Jestem uzależniony/a. Co teraz? (Część 7) – “Porno to ratunek” – Mail, Chciwość, Chcenie, Pożądanie

Witam Cię serdecznie! Kontynuujemy temat stanięcia w obliczu faktu o własnym uzależnieniu. Części 1-6 znajdziesz klikając na linki poniżej: ► Jestem uzależniony/a. Co teraz? (Część 1) – Wstęp ► Jestem uzależniony/a. Co teraz? (Część 2) – Lista nr 1 ► Jestem uzależniony/a. Co teraz? (Część 3) – Nienawiść, złość, chęć zemsty, wina ► Jestem uzależniony/a.… Przeczytaj
Wpis!

Dodano:
Komentarze: 9
Życzenia Wielkanocne i znaczenie tego święta

Życzenia Wielkanocne i znaczenie tego święta

* Najserdeczniejsze życzenia świąteczne z okazji Wielkanocy! * Święto Wielkiej Nocy jest w religii chrześcijańskiej najważniejszym świętem. Z jakiego powodu? Bo upamiętnia zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, czyli – święto to przypomina nam i daje nadzieję, że śmierć to nie koniec. Jest to szczególnie ważne w okresie panującej pandemii, gdy umarło już ponad 100 tysięcy ludzi. I… Przeczytaj
Wpis!

Dodano:
Komentarze: 17
Ale wstyd! Mam małego! I o innych szkodliwych bzdurach (O Seksie – Część 2)

Ale wstyd! Mam małego! I o innych szkodliwych bzdurach (O Seksie – Część 2)

Wpis ten stanowi obiecaną kontynuację Artykułu dotyczącego fizycznych aspektów seksu. Dzisiaj zajmiemy się aspektami emocjonalnymi, które są dużo, dużo, DUŻO bardziej znaczące. Od tego zależy czy będziesz miał/a raka prostaty czy jajników – takiej klasy bardziej znaczące. Bowiem – ciało fizyczne odzwierciedla wszelkie problemy natury emocjonalnej. Nie odwrotnie. Ale o medycznym aspekcie rozpiszę się w… Przeczytaj
Wpis!

Dodano:
Komentarze: 10
WAŻNE – Jak i dlaczego zacząć odczuwać? (Część 3)

WAŻNE – Jak i dlaczego zacząć odczuwać? (Część 3)

Witam Cię serdecznie! Dzisiaj część trzecia niezwykle ważnego tematu odczuwania (bycia). Części 1-2 znajdziesz klikając na linki poniżej: Jak i dlaczego zacząć odczuwać? (Część 1). Jak i dlaczego zacząć odczuwać? (Część 2). Poznałeś już krok pierwszy, by nauczyć się odczuwać – zaakceptować swoje emocje, czyli przestać je oceniać, a także wziąć za nie odpowiedzialność w… Przeczytaj
Wpis!

Dodano:
Komentarze: 14

WOLNOŚĆ OD PORNO