O Emocjach – Podsumowanie

Witam Cię serdecznie! Sukcesywnie kontynuujemy serię dotyczącą sukcesu! :) Link do artykułu wprowadzającego znajdziesz poniżej! ► Seria „100 Dróg” – Wprowadzenie. Części 1-2 tej serii znajdziesz klikając na poniższe linki: ► 100 Dróg do Sukcesu (1-6) – Wewnętrzne vs zewnętrzne, Osobiste, duchowe, w świecie, Przeczytaj książki, Sukces jako zwyciężanie, Sukces jako osiąganie celów, Sukces jako… Przeczytaj
Wpis!
Witam Cię serdecznie! Kontynuujemy temat jak podchodzić do choroby uzależnienia bliskich nam osób. Poprzednie, bardzo ważne, bo rysujące kontekst sytuacji obraz, części znajdziemy klikając na linki poniżej: ► Jak radzić sobie z uzależnieniem bliskich nam osób? (Część 1) ► Jak radzić sobie z uzależnieniem bliskich nam osób? (Część 2) Dzisiaj skupię się na komunikacji. Oczywiście… Przeczytaj
Wpis!
Witam Cię serdecznie! Kontynuujemy temat cnót charakteru! Części 1-3 znajdziesz klikając na linki poniżej: ► Cnoty (Część 1) – Wstęp i szczerość. ► Cnoty (Część 2) – Ciężka praca, Odwaga. ► Cnoty (Część 3) – Moralność, Ciepło, Pracowitość/Pilność, Niefrasobliwość. Po cichu liczę, że dotrze do Czytelników, że zmiana zaczyna się WEWNĄTRZ. Bo świat nie ma… Przeczytaj
Wpis!
[Transkrypt wideo] Dzisiejszym filmem kontynuujemy temat uzależnienia – czym jest, jak powstaje, co pomaga z niego wyjść, a co stanowić może pułapkę. W poprzednim filmie wspomniałem, że podejście nofap zawiera dwa poważne zniekształcenia rzeczywistości. Jednym z nich jest – Porno/masturbacja są złe i jak z nimi skończymy to wszystko się naprawi. Zastanówmy się nad tym.… Przeczytaj
Wpis!
,,Dodam jeszcze, że uporządkowanie i uzdrowienie wnętrza, to bardzo poważna praca. Jeśli ją rozpoczniemy, lepiej będzie skończyć i tak się zorganizować, by móc się tym zająć na poważnie. Nie wiem ile toksyn nagromadziłeś/aś w swoim życiu ale nie zdziwmy się, jeśli zacznie się ich ujawniać cała masa. Jeśli zacznie, to dość znaczący sygnał, że trzeba się tym zająć bardzo poważnie i najlepiej poszukać wsparcia.”
No, tak właśnie od paru dni to do mnie dociera. To nie jest jakieś chop siup, coś tam się zrobi i gotowe. To jest wręcz pełnoetatowa praca na krótszy lub dłuższy odcinek czasu, zależnie od osoby.
Fajny artykuł :)
No, tak właśnie od paru dni to do mnie dociera. To nie jest jakieś chop siup, coś tam się zrobi i gotowe. To jest wręcz pełnoetatowa praca na krótszy lub dłuższy odcinek czasu, zależnie od osoby.
Niekoniecznie.
Na początku może być to dużo pracy ale z każdą poświęconą minutą oczyszczamy się z zalegających w nas toksyn i trucizn. Obciążeń. Z każdą minutą będzie nam dużo łatwiej w życiu.
Skoro to postrzegasz jako „pełnoetatową pracę”, to jaka musiała być praca, by to w sobie zgromadzić? 10 etatów? Czy zmieniłeś już tę 10-etatową pracę? Czy ta „praca” zwraca Ci zadowalające rezultaty w zakresie zaangażowania czy nie? Oczyszczenie zawsze jest o kilka rzędów wielkości szybsze od czasu potrzebnego na stłumienie tego wszystkiego w sobie.
Dodanie do 10 etatów kolejnego niewiele zmieni i wtedy faktycznie będzie to wyglądało jak coś trudnego. Jako dodatkowy obowiązek i to jeszcze niełatwy.
Jeśli chcemy to udawać lub „bawić się” w oczyszczanie (nie mówię, że Ty to robisz) ale na co dzień nic kompletnie nie zmienić i nadal trzymać się negatywności – obwiniać, użalać, stresować, zmagać, przełamywać, opierać, to jest to biegunowe minięcie się z tym, o czym tu mówię.
Wtedy lepiej się za to w ogóle nie brać, bo tylko się człowiek zdenerwuje.
To element wewnętrznej pracy nad sobą, która się nie kończy. Jeśli wchodzimy na tę ścieżkę, pozostajemy na niej i wprowadzamy jej owoce do swojego życia każdego dnia. Osoby uzależnione nie mają wyjścia, reszta może temat oczywiście olać kompletnie.