Witam Cię serdecznie! Kontynuujemy temat jak podchodzić do choroby uzależnienia bliskich nam osób. Poprzednie, bardzo ważne, bo rysujące kontekst sytuacji obraz, części znajdziemy klikając na linki poniżej: ► Jak radzić sobie z uzależnieniem bliskich nam osób? (Część 1) ► Jak radzić sobie z uzależnieniem bliskich nam osób? (Część 2) Dzisiaj skupię się na komunikacji. Oczywiście… Przeczytaj
Wpis!
Ja mam taką obiekcję przed tym “wejściem wyżej” jak to napisałeś. Obawiam się że po takiej zmianie nie będę mógł normalnie pogadać z kolegami czy wyjść na piwo bo w każdym ich zdaniu będę się dopatrywał tego że nimi kieruje ego czy coś. WIem że może to zabrzmieć idiotycznie ale chciałem się tylko tym podzielić, pozdrawiam
Witaj Marku!
> Ja mam taką obiekcję przed tym “wejściem wyżej” jak to napisałeś.
Nie Ty masz obiekcję tylko Twój umysł :)
I nie dziwne – przecież mówiłem o tym ,że ludzki umysł nie potrafi i nie może oraz nie chce siebie przekroczyć.
> Obawiam się że po takiej zmianie nie będę mógł normalnie pogadać z kolegami czy wyjść na piwo bo w każdym ich zdaniu będę się dopatrywał tego że nimi kieruje ego czy coś.
I już masz odpowiedź – masz w sobie stłumione emocje strachu (“obawiam się”) oraz poczucia winy (“nie będę mógł”).
Twój umysł robi wszystko, abyś nie puścił tych NISKICH emocji, przez które właśnie mentalizujesz w ten sposób.
I nie tylko robisz to w przytoczonych sytuacjach ale wielu innych. Odmawiasz sobie przykładowo sukcesów z kobietami, bo gdyby były to “obawiam się, że potem ona by się mną znudziła, a potem opowiedziała o tym swoim koleżankom jaki ze mnie nudziarz i już bym nie wyrwał żadnej dziewczyny”. Czyż nie?
> Wiem że może to zabrzmieć idiotycznie ale chciałem się tylko tym podzielić, pozdrawiam
Nie, to nie brzmi idiotycznie. Dokładnie tak działa ludzki umysł. Nie jesteś wyjątkiem, KAŻDY człowiek na Ziemi dokładnie tak funkcjonuje, jeśli utożsamia się ze swoim umysłem.
I dlatego np. człowiek potrafi wypowiedzieć wojnę, bo ktoś myśli inaczej. A nasz umysł mówi “no jak on może inaczej myśleć niż ja, nie wyznawać tych samych wartości, nie widzieć tego samego, przecież to takie oczywiste! Coś musi być z tą osobą nie tak! Na pewno jest niebezpieczna i lepiej DLA CAŁEGO ŚWIATA będzie jeśli ta osoba zniknie”.
Ale lepiej dla całego świata jest, gdy zniknie utożsamianie się ze swoim umysłem i zgadzanie się z nim w każdej kwestii. :)
Masz rację, mam problemy w wielu sferach życia nie tylko w tej o której napisałem.
“I dlatego np. człowiek potrafi wypowiedzieć wojnę, bo ktoś myśli inaczej. A nasz umysł mówi “no jak on może inaczej myśleć niż ja, nie wyznawać tych samych wartości, nie widzieć tego samego, przecież to takie oczywiste! Coś musi być z tą osobą nie tak! Na pewno jest niebezpieczna i lepiej DLA CAŁEGO ŚWIATA będzie jeśli ta osoba zniknie”.”
Z jednej strony masz rację ale z drugiej wiem z doświadczenia że zawsze ludzie wchodzą na głowę jeśli nie broni się swojego więc trzeba też umieć znaleźć złoty środek pomiędzy tym.